Jednostronny hit w Lidze Mistrzów. THW Kiel jedną nogą w ćwierćfinale

THW jest bliżej awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Niemcy wygrali na wyjeździe z MOL-Pick Szeged 33:28.

Spotkanie to zapowiadało się jako jedno z najciekawszych ze wszystkich ćwierćfinałów. MOL-Pick miał trudną przeprawę w fazie grupowej, drużyna co chwilę była w kwarantannie, sporo zawodników zachorowało na COVID-19. To jednak drużyna, która posiada w swoich szeregach wielu dobrych graczy i w teorii powinna postawić się THW Kiel.

Gorzej początku tego meczu gospodarze nie mogli sobie wyobrazić. Zaczęli oni bardzo słabo, mieli ogromne problemy ze zdobywanem bramek. W 10. minucie przegrywali 2:6 i o czas poprosił trener Juan Carlos Pastor. To jednak wiele nie pomogło, bo nadal przewagę miało THW.

Zawodnicy z Niemiec byli bardzo skuteczni, według oficjalnych statystyk EHF-u w pierwszej połowie aż 91 procent ich rzutów znalazło drogę do węgierskiej bramki. Po przerwie sytuacja nieco się zmieniła, MOL-Pick Szeged mógł już liczyć na wsparcie swoich golkiperów.

THW wypracowało przed przerwą wysoką przewagę i w drugiej odsłonie meczu już tylko ją kontrolowało. Gospodarze czasami zmniejszali straty np. do pięciu bramek, ale losów meczu odmienić nie zdołali.

Średni debiut zanotował Marko Vujin, który kilkanaście dni temu podpisał umowę z MOL-Pick Szeged i teraz pierwszy raz zagrał w spotkaniu Ligi Mistrzów mistrzów w tym klubie. Serb oddał trzy rzuty – ale tylko jeden okazał się skuteczny.

Za tydzień dojdzie do rewanżu – ale już na terenie THW, które jest już jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

MOL-Pick Szeged - THW Kiel 28:33 (13:21)