2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2021-02-24 20:43:28
Piotr Pitas

Zwycięstwo Vardaru! Końcówka zadecydowała o wyniku

W pierwszym środowym spotkaniu EHF Champions League przedostatnie w tabeli Elverum grało z ostatnim Vardarem Skopje. Trudno było wskazać faworyta tego spotkania. Z jednej strony Vardar w głębokim kryzysie z kłopotami finansowymi, ale wciąż jest to nieobliczalna drużyna. Najlepiej niech o tym świadczy spotkanie w Segedynie w ostatniej kolejce, w którym Macedończycy ulegli tylko jedną bramką faworyzowanym Węgrom. Z drugiej strony natomiast gospodarze z bardzo ciekawym i interesującym składem.

Spotkanie to odbywało się w Skopje, ale formalnie gospodarzem było Elverum. W mecz lepiej weszli goście. Ze skrzydła bardzo skuteczny był Timur Dibirov, autor 6 bramek w pierwszej połowie. Po kilkunastu minutach do głosu doszli Norwegowie. W bramce świetnie zaczął grać Emil Kheri, a akcje ofensywne Vardaru wyglądały na nieprzemyślane. Do przerwy Elverum prowadziło 20:17.

Druga część spotkania zaczęła się wymianą ciosów. Drużyny grały bramka za bramkę. Elverum miało kilka okazji, aby wyjść na 4 bramkowe prowadzenie, ale świetnie dysponowany Robin Cantegrel odbijał rzuty gospodarzy. Natchnieni paradami bramkarza, Macedończycy doprowadzili do remisu 24:24. Do końca spotkania pozostało 15 minut. Wtedy coś się zacięło w grze Vardaru. Akcje trwały bardzo długo i bez pomysłu. Ewidentnie swojego dnia nie miał Christian Dissinger, który zanotował kilka prostych strat. Ze skrzydła pomylił się Dibirov, a rzut karny zmarnował Ivan Cupić. Elverum miało wszystko, aby wygrać to spotkanie, ale zabrakło im doświadczenia. Zbyt nerwowa gra na połowie Vardaru przyniosła kilka strat, Vardar natomiast punktował. Gdy mecz oscylował wokół remisu, dwa katastrofalne błędy popełnił prawoskrzydłowy Elverum, Christopher Hedberg. Na trzy minuty przed końcem meczu Szwed najpierw trafił w słupek z czystej pozycji, a w następnej akcji nie złapał nawet piłki! Te dwie sytuacje ewidentnie podcięły skrzydła gospodarzom, a Vardar w ostatnich minutach zbudował trzybramkowe prowadzenie. Ostatecznie Macedończycy zwyciężyli 35:32.

Vardar w kolejnym spotkaniu zagra na wyjeździe z Motorem Zaporoże, natomiast Elverum podejmie u siebie PSG.

Elverum Handball Herrer - Vardar Skopje 32:35 (20:17)