2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2021-02-04 20:18:59
Redakcja

Mieszkow nie pomógł Łomży Vive Kielce

Po zaciętym meczu SG Flensburg-Handewitt wygrał na wyjeździe z Mieszkowem 28:26. Do przerwy jedną bramką prowadzili jednak gospodarze.

Mistrzostwa świata w Egipicie poszły już w niepamięć, zwycięzcy wzięli, co ich, a reszta zawodników wróciła do walki o kolejne trofea. Trzy dni po zakonczeniu czempionatu globu do gry wróciły rozgrywki Ligi Mistrzów. 

 

Niezwykle emocjonujące starcie – ważne też w kontekście walki Łomży Vive Kielce o zwycięstwo w grupie – odbyło się w Brześciu. W spotkaniu Mieszkowa z SG Flensburgiem-Handewitt trwało swoiste przeciąganie liny.

Zdecydowanie lepiej pojedynek rozpoczęli goście. Niemcy wzięli rywali z zaskoczenia i błyskawicznie odskoczyli na trzy bramki. Białorusini bardzo szybko się jednak po tym ciosie podnieśli i po kilku bardzo udanych akcjach duetu Panić – Yurynok doprowadzili do remisu. Nie udało im się jednak wyjść na prowadzenie. Flensburczycy takiej okazji nie przepuścili, znowu zbudowali przewagę dwóch trafień. Przez ponad kwadrans przyjezdni utrzymywali ten dystans, ale końcówka pierwszej połowy należała już do gospodarzy. Gracze Mieszkowa zagrali fenomenalnie – najpierw Jaka Malus po wrzutce doprowadził do wyrównania, a na sekundę przed gwizdkiem sędziego Panić przechwycił piłkę i pognał do kontrataku. Wykorzystał go bezbłędnie i to miejscowi schodzili do szatni wygrywając 15:14. 

Na początku drugiej połowy Białorusini kontynuowali swoją dobrą passę i cały czas utrzymywali dwie bramki przewagi. Zmieniło się to dopiero na kwadrans przed końcem, gdy Hampus Wanne wyrównał na 23:23. Przez chwilę wydawało się, że gospodarze przetrwają trudny moment, ale trzy razy z rzędu nieskutecznie rzucał Paweł Paczkowski. Gracze z Flensburga wykorzystali słabszy fragment rywali i tym razem to oni odskoczyli. Świetnie między słupkami spisywał się Burić i przyjezdni do końca kontrolowali wynik. Ostatecznie wygrali 28:26.

Dla Łomży Vive bardziej korzystne byłoby zwycięstwo gospodarzy. Teraz Flensburg wyprzedził kielczan w tabeli (ale ma jeden mecz rozegrany więcej).

Mieszkow Brześć - SG Flensburg-Handewitt 26:28 (15:14)