Zdecydował rzut przez całe boisko! Gdańszczanie wywalczyli cenne punkty

Starcie Grupy Azotów SPR Tarnów z Torus Wybrzeżem Gdańsk było spotkaniem dwóch znajdujących się w samym dole superligowej tabeli drużyn. Obu ekipom zależało zatem na zdobyciu punktów, które pozwoliłyby im na choć minimalne podwyższenie swojej pozycji. Cel ten udało się osiągnąć gdańszczanom. Zwyciężyli oni po niezwykle zaciętym meczu 30:29! Decydujący rzut przez całe boisko oddał Mateusz Jachlewski.

Pierwsze celne trafienie padło dopiero w trzeciej minucie za sprawą Przemysława Mrozowicza. Z odpowiedzią nie zwlekał Kelian Janikowski. W jego ślady poszło też kilku innych zawodników Torus Wybrzeża. Dzięki temu gdańszczanie szybko wyszli na kilkubramkowe prowadzenie. Ich przeciwnicy starali się jednak utrzymywać tuż przy nich, dlatego z biegiem czasu ich przewaga topniała. Wynik wyrównał się w 21. minucie. Chwilę póżniej duet Knizeu-Tokuda wyprowadził Grupę Azoty na przód.

Trener Krzysztof Kisiel zauważył, że losy spotkania wymykają mu się spod kontroli. Poprosił więc o krótką naradę ze swoimi podopiecznymi. To jednak nie przełożyło się na zmianę rezultatu. Jego zawodnicy zdobyli tylko jedną bramkę i dodatkowo musieli pogodzić się z dwuminutowym osłabieniem. W konsekwencji schodzili na przerwę przy wyniku 14:16 na ich niekorzyść. 

Po powrocie na parkiet tarnowianie wpadli w delikatny letarg. W ciągu siedmiu minut zdobyli zaledwie jedną bramkę. W tym czasie ich rywale zapisali na swoim koncie trzy kolejne gole i doprowadzili do remisu. Walka o odbicia się od tabelowego dna była zatem bardzo zacięta. Ciągle o krok bliżej osiągnięcia pomyślnego wyniku była ekipa Patricka Liljenstranda. Jego syn - Casper - dobrze spisywał się pomiędzy słupkami. W ataku wciąż brylowali Kirył Kniazeu, Przemysław Mrozowicz czy Łukasz Kużdeba. Po drugiej stronie barykady prym wiedli Mateusz Jachlewski, Kamil Adamczyk i Kelian Janikowski.

Spotkanie było zacięte do ostatnich sekund. Na dwadzieścia minut przed rozbrzmieniem ostatniego gwizdka na tablicy wciąż widniał remis. Wtedy trener tarnowian poprosił o czas. Zmarnowali jednak swoją szansę. Nie zrobili tego jednak gdańszczanie, którzy w ostatniej chwili przejęli piłkę. Doświadczony Mateusza Jachlewskiego rzucił przez długość boiska do pustej bramki i zapewnił swojej ekipie bezcenne punkty!

Grupa Azoty SPR Tarnów - Torus Wybrzeże Gdańsk 29:30 (16:14)