Słoweńcy lepsi od gospodarzy

Pierwszej porażki na Igrzyskach doznali Brazylijczycy. Zespół gospodarzy musiał uznać wyższość Słoweńców, którzy wygrali 31:28. Do przerwy zespół z Europy prowadził 16:13.

Początek meczu był mocno szalony. Słowenia dość szybko wyszła na prowadzenie 4:2, ale po chwili zrobiło się 4:4. Obie drużyny starały się grać szybko, a przez to popełniały sporo błędów. Zespół z Europy zdobył jednak cztery kolejne bramki.

W kolejnych minutach przewaga Słoweńców jeszcze urosła i w 18. minucie wynosiła pięć bramek (10:5). Później Brazylijczykom udało się nieznacznie zmniejszyć straty i do przerwy przegrywała 13:16.

Po wznowieniu gry Słoweńcy zbudowali sobie 4-5 bramkową przewagę i ją utrzymywali. Dobrze grał bramkarz tej drużyny, Gorazd Skof, który zanotował wiele obron. Kilka z nich, jak np. te po rzutach brazylijskich skrzydłowych były bardzo efektowne.

Dopiero na dwanaście minut przed ostatnią syreną Brazylijczycy zmniejszyli straty do trzech bramek. Do końca meczu nie udało im się jednak dogonić Słoweńców, którzy wygrali 31:28.

Brazylia - Słowenia 31:28 (13:16)

Brazylia: Maik dos Santos 1, Cesar Augusto Oliveira de Almeida - Henrique Teixeira, Joao da Silva 2, Lucas Candido 1, Jose Guilherme de Toledo 1, Diogo Kent Hubner, Thiagus dos Santos 3, Alexandro Pozzer 1, Fabio Chiuffa 8, Oswaldo dos Santos Guimaraes, Leonardo Santos 2, Andre Soares 3, Haniel Langaro 6.

Słowenia: Matevz Skok, Gorazd Skof - Blaz Blagotinsek 1, Nik Henigman, Vid Kavticnik 3, Blaž Janc 6, Jure Dolenec 5, Darko Cingesar 2, Vid Poteko, Matej Gaber 1, Uros Zorman 3, Marko Bezjak 1, Simon Razgor 4, Dean Bombac 5.