2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2020-11-11 17:21:43
Roksana Góra

Zacięte widowisko w Zabrzu i radość Gwardii Opole!

W środę spotkały się ze sobą ekipy Górnika Zabrze i Gwardii Opole. Mecz ten można było zatem postrzegać w kategoriach hitu. Kibice oczekiwali emocji i nie zawiedli się. Napięcie pojawiało się bowiem do ostatniej minuty. Ostatecznie zwycięstwo odnieśli opolanie, którzy pokonali przeciwników 24:23!

Pierwsza bramka w środowym spotkaniu padła dopiero po niemal pięciu minutach gry. Jej zdobywcą był Jan Czuwara. Wcześniejsze próby obu drużyn kończyły się skutecznymi paradami bramkarzy bądź niecelnymi podaniami do kolegów z zespołu. Opolanie mieli sporo trudności z przebiciem się przez defensywę rywali. Jeśli już im się to udawało, to powstrzymywał ich stojący między słupkami Martin Galia. W ósmej minucie starcia zabrzanie prowadzili już 4:0. Wtedy też trener Rafał Kuptel poprosił o krótką naradę ze swoimi podopiecznymi. Przełamanie nastąpiło za sprawą Mateusza Jankowskiego. Jego trafienie nie rozbudziło jednak za bardzo opolskiej drużyny. W kolejne akcji przyjezdni znów stracili piłkę i tym samym szansę na zniwelowanie strat. 

Zabrzanie również nie wystrzegali się błędów. Nadrabiali je jednak wygarnianiem przeciwnikom piłki w obronie i wyprowadzaniem kontrataków. W 15. minucie Bartłomiej Bis został skierowany przez sędziów na ławkę kar. Kilkanaście sekund później jego los podzielił Michał Adamuszek. Podwójne osłabienie Górnika było idealną okazją dla Gwardii, by dogonić rywali, Ekipa Kuptela tylko połowicznie skorzystała z tej sytuacji. Najpierw straciła piłkę w ataku, potem udało jej się odzyskać piłkę i rzucić bramkę. Kolejne minuty przypominały festiwal prób, który jednak żadnej ze stron nie przynosił pozytywnych skutków. Dlatego też trener Marcin Lijewski postanowił krótko porozmawiać ze swoimi zawodnikami i nieco uspokoić grę. 

Tempo spotkania nie uległo jednak znaczącej zmianie. Minutowa przerwa zadziałała jednak na opolan, którzy - między innymi dzięki Szymonowi Działakiewiczowi - zmniejszyli straty do różnicy zaledwie jednej bramki. Uaktywnili swoją obronę i od tego momentu na parkiecie pojawiało się jeszcze więcej emocji. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony meczu Gwardia doprowadziła do wyrównania wyniku, a chwilę później wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Do gry włączył się Adam Malcher i umożliwiał swoim kolegom podwyższanie przewagi. Ostatecznie drużyny schodziły na przerwę przy rezultacie 13:10 na korzyść opolan. 

Po powrocie na parkiet zabrzanie zabrali się za odrabianie strat. Skutecznie utrudniał im to jednak świetnie grający Adam Malcher. Po drugiej stronie nie gorzej radził sobie Jakub Skrzyniarz. Na boisku królowały błędy i nieskuteczność. Dlatego też różnica pomiędzy oboma zespołami była niewielka. W 35. minucie opolanie wybudzili się z letargu. Zabrzanie nie wzięli przykładu z rywali. Starty gospodarzy rosły. Zdobywanie bramek przychodziło im z ogromnym trudem. Problem miał nawet zazwyczaj skuteczny Jan Czuwara. Skrzydłowy stanął na linii siemiu metrów, by wyegzekwować rzut karny. Musiał to jednak robić na raty, ponieważ pierwsza próba padła łupem Malchera. Dopiero dobitka nieco zniwelowała różnicę w wyniku. Podopieczni Kuptela karali przeciwników rzutami przez długość całego parkietu. W 43. minucie zniecierpliwiony trener Lijewski wziął czas. 

Po wysłuchaniu uwag szkoleniowca zabrzanie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. Chwilę później Iso Sluijters sprawił, że jego ekipa wyszła na prowadzenie. Na dziesięć minut przed rozbrzmieniem ostatniego gwizdka wykluczonych było aż trzech zawodników - jeden z Górnika i dwóch z Gwardii. Gospodarze wciąż przeważali nad rywaliami, choć różnica pomiędzy zespołami była minimalna. Emocje wzrastały zatem z każdą sekundą. W grze szczypiornistów wciąż pojawiały się miłe dla oka trafienia, skuteczne parady, ale i błędy. W ostatecznym rozrachunku z całej tej mozaiki poczynań lepiej wyszli zawodnicy Gwardii Opole, którzy zwyciężyli 24:23!

Górnik Zabrze - Gwardia Opole 23:24 (10:13)

Górnik Zabrze: Galia, Skrzyniarz - Bondzior, Daćko, Bis, Tomczak, Łyżwa, Sluijters, Czuwara, Bushkou, Kondratiuk, Dudkowski, Gliński, Gogola, Krawczyk, Adamuszek;

Gwardia Opole: Malcher, Balcerek  - Lemaniak, Sosna, Fabianowicz, Zarzycki, Klimków, Jankowski, Kawka, Mauer, Milewski, Morawski, Działakiewicz, Kucharzyk, Kowalczyk, Balcerek;




Najnowsze artykuły:

Honorowy punkcik Górnika na zakończenie zmagań w Lidze Europejskiej
Chrobry wygrywa na koniec zmagań w Lidze Europejskiej
Gwardia rozbija Energę MKS Kalisz, fantastyczny występ bramkarzy z Opola
Zmiana pierwszego trenera nie przyniosła punktów. Górnik przegrywa w Ostrowie Wielkopolskim
O włos od sensacji, Wybrzeże prowadziło przez 50. minut


Dziś urodziny mają:

Adam Itzhak (38)
Adrià Perez Martinez (33)
Birgir Mar Birgisson (26)
Cai Brockley (39)
Casper Käll (24)
Christoph Niebel (45)
Christopher O'Reilly (35)
Damian Drobik (49)
Daniel Andrejew (26)
Dominik Nawrocki (33)
Fredrik Mossestad (31)
Giovanni Fanizza (42)