W Kielcach bez niespodzianki. Łomża Vive ograła Energę MKS Kalisz

Łomża Vive pokonała we własnej hali Energę MKS Kalisz 32:25. Po pierwszej połowie mistrzowie Polski prowadzili 16:12.

Energa MKS przyjechał do Kielc w jedenastoosobowym składzie, w tym gronie było dwóch bramkarzy. W składzie Łomży Vive znalazło się czternastu zawodników, oprócz kontuzjowanych – Haukura Thrastarssona, Michała Olejniczaka i Uładzislau Kulesza brakowało Andreasa Wolffa oraz Angela Fernandeza Pereza.

Kielczanie rozpoczęli to spotkanie w dość niespodziewanym zestawieniu, bo z dwoma kołowymi, czyli Nikolasem Tournatem oraz Artsiomem Karaliokiem. Jednak Francuz grał bardziej jako skrzydłowy.

Kapitalnie w pierwszej połowie spisywał się Kacper Adamski, który do 12. minuty rzucił wszystkich pięć bramek dla kaliskiego zespołu. Jego passę „przerwał” dopiero Maciej Pilitowski. Jednak Adamski na tym nie poprzestał i na przerwę schodził mając sześć trafień, czyli połowę ze wszystkich rzuconych przez Energę MKS Kalisz w tej części spotkania.

Po wznowieniu gry Łomża Vive odskoczyła na 18:13. Wtedy jednak karę dwóch minut dostał Tournat, mistrzowie Polski zaczęli grać bez bramkarza, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni. Szybko zmniejszyli straty do dwóch bramek. Mieli nawet szansę, aby złapać kontakt, ale rzut przez całe boisko Krzysztofa Misiejuka okazał się nieskuteczny. Kaliszanie mogli też liczyć na dobrą dyspozycję w bramce Łukasza Zakrety, który bronił bardzo dobrze.

W 40. minucie meczu czerwoną kartkę za faul na Arkadiuszu Morycie ukarany został Kamil Adamski, który miał wtedy na swoim koncie cztery bramki. Chwilę później Łomża Vive odskoczyła na 21:17 i o czas poprosił trener przyjezdnych, Tomasz Strząbała.

Kielczanie zbudowali sobie przewagę i nie dawali sobie jej odebrać. Do końca spotkania obraz gry nie uległ zmianie i z wygranej cieszyli się gospodarze, ale i kaliszanie zaprezentowali się z dobrej strony.

Łomża Vive Kielce - Energa MKS Kalisz 32:25 (16:12)

Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wałach – Vujović 3, Sićko 2, A. Dujshebaev 2, Tournat 3, Karacić 1, Moryto 3, Surgiel 4, Kaczor 2, D. Dujshebaev 2, Gębala 3, Karaliok 4, Gudjonsson 3

Energa MKS: Krekora, Zakreta – Krępa, Kamyszek 3, Kacper Adamski 9, Misiejuk 3, Góralski 3, K. Pilitowski 1, M. Pilitowski 2, Czerwiński, Kamil Adamski 4