2020-10-22 22:14:00
Wojciech Staniec
PSG pokonane w Hali Legionów. Wielki triumf Łomży Vive Kielce
Świetne widowisko w kieleckiej Hali Legionów. Po zaciętej pierwszej połowie było 18:18, po przerwie Łomża Vive zagrała bardzo dobrze i wygrała 35:33.
Pod nieobecność Nikoli Karabaticia na środku rozegrania zaczął leworęczny Nedim Remili. A w bramce grał Yann Genty. Wynik spotkania otworzył Arkadiusz Moryto, odpowiedział inny reprezentant Polski – Kamil Syprzak. PSG szybko odskoczyło na 3:1. Już w 3. minucie sędziowie odesłali po jednym zawodniku obu klubów na ławkę – Tomasz Gębala z Łomży Vive i Dainisa Kristopansa z PSG.
Później zarysowała się nieznaczna przewaga przewaga paryżan, ale kielczanie dobrze grali z kołem i trzymali się blisko rywala. W 18. minucie po golu Alexa Dujshebaeva było 11:11, a o czas poprosił trener Raul Gonzalez. W 21. minucie na prowadzenie 13:12 wyprowadził kielczan Igor Karacić. Jednak cztery kolejne trafienia padły łupem mistrzów Francji. Kielczanie znów musieli gonić wynik i dogonili. Było 18:18, Łomża Vive wyszła z akcją, ale zatrzymany był Tomasz Gębala. W tej akcji na ławkę kar wyleciał Benoit Kounkud, ale sędziowie podyktowali tylko rzut wolny i bramki nie było.
Przed przerwą mocno we znaki Łomży Vive dał się Mikkel Hansen, Duńczyk rzucił siedem bramek.
Kielczanie dobrze weszli w drugą połowę, kapitalnie spisywał się Igor Karacić, a do tego dołączyły obrony Andreasa Wolffa. W 39. minucie pierwszy raz w tym meczu Łomża Vive prowadziła trzema bramkami (25:22). Chwilę później kontrę na bramkę zamienił Angel Fernandez Perez i mistrzowie Polski wygrywali 26:22.
PSG, to jednak PSG i nie poddaje się łatwo. Paryżanie zacieśnili grę w obronie i już 50. minucie zniwelowali straty do jednej bramki (29:28). Chwilę później goście odzyskali piłkę i wycofali bramkarza. Gra siódemką w polu była dobrą decyzją, bo do remisu 29:29 doprowadził Nedim Remili.
Grając siódemką w polu paryżanie dobrze zaczęli wykorzystywać Kamila Syprzaka i to po bramce reprezentanta Polski w 54. minucie prowadzili 31:30. Dwie kolejne bramki padły łupem mistrzów Polski.
Ostatnie minuty meczu były bardzo zacięte i nerwowe. Minutę przed końcem Igor Karacić rzucił swoją 12 bramkę w tym meczu i Łomża Vive prowadziła 34:32. O czas poprosił trener zespołu gości. Odpowiedział Henrik Roft Hansen, ale i tym razem był niezawodnicy Karacić. Łomża Vive cieszyła się z wygranej.
Łomża Vive Kielce - Paris Saint-Germain Handball 35:33 (18:18)
Łomża Vive Kielce: Wałach, Kornecki, Wolff - Vujović, Sićko 1, A. Dujshebaev 7, Tournat 2, Karacić 13, Lijewski 1, Moryto 3, Fernandez Perez 3, Kaczor, D. Dujshebaev 1, Gębala, Karaliok 4, Gudjonsson
PSG: Gerard, Genty 1 – Ntanzi 2, Keita 1, Kristopans 2, Kounkoud 1, Despreaux, Sole Sala, Toft Hansen 3, Remili 5, Grebille 2, Syprzak 6, Morros, Hansen 10, Prandi
Tweet