Ostatni sezon Angela Fernandeza Pereza w Kielcach? Decyzja do końca roku

Rozpoczyna się właśnie trzeci sezon Angela Fernandeza Pereza w Łomży Vive. Z końcem rozgrywek kończy się jego umowa.

Hiszpan trafił do Kielc dwa lata temu i musiał zastąpić Manuela Strleka, który odszedł do Telekomu Veszprem. Fernandez Perez grał solidnie, ale do poziomu Chorwata się nie zbliżył, w ubiegłym sezonie Ligi Mistrzów rzucił 28 bramek, a rok wcześniej 39.

Jego umowa z Łomżą Vive obowiązuje tylko do końca obecnego sezonu i nie jest pewne, czy zostanie w ekipie mistrzów Polski. W tym sezonie na lewym skrzydle stworzy duet z wychowankiem kieleckiego klubu, Cezarym Surgielem. W Kielcach wiązane są z nim ogromne nadzieje.

- Bardzo liczę na Czarka. Ma spory talent i robi błyskawiczne postępy. Z meczu na mecz spisuje coraz lepiej. Będziemy bacznie obserwować, jak się rozwija. Podpisaliśmy z nim pięcioletnią umowę i mamy do niego zaufanie. Czarek musi nam to oddać na boisku i wtedy dalej będzie grał dalej u nas. Tym bardziej, że już teraz daje radę – mówi prezes Bertus Servaas.

Za rok do Kielc trafi utalentowany Francuz z PSG – Dylan Nahi. Czy wtedy Fernandez Perez zostanie w drużynie? - Zobaczymy, jak Czarek się rozwinie. Angel czuje się w Kielcach bardzo dobrze. Decyzję co do jego przyszłości podejmiemy w listopadzie lub grudniu. Myślę, że to będzie odpowiedni termin dla obu stron. Nie ukrywam jednak, że w Kielcach wolimy Polaków. Mamy potrzebę takich zawodników i chcemy, by nasza drużyna była kojarzona jako polska, a nie oparta na obcokrajowcach – wyjaśnia Servaas.