2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2016-08-08 04:27:00
Wojciech Staniec

Słoweńcy długo męczyli się z Egiptem

Do ostatnich sekund ważyły się losy meczu Słowenia - Egipt. Obie drużyny stoczyły bardzo wyrównany pojedynek. Ostatecznie górą była drużyna z Europy, która wygrała 27:26.

Początek tego meczu pokazał jedno: na tym turnieju nikogo nie wolno nikogo lekceważyć. Egipt po pięciu minutach prowadził 4:2. W pierwszych dziesięciu minutach Słoweńcy zmarnowali dwa karne. Gra była bardzo wyrównana i długo utrzymywał się remis.

W dobrej formie był Uros Zorman. Rozgrywający Vive Tauronu Kielce raz po raz świetnymi podaniami obsługiwał swoich kolegów z drużyny. Zespół z Afryki w 24. minucie wyszedł na prowadzenie 12:10. 120 sekund przed przerwą za faul na Jure Dolenecu czerwoną kartką ukarany został Mohamed Ramadan. Słoweńcy szybko odrobili straty i pierwsza połowa zakończyła się remisem po 15.

Mistrzowie Afryki po przerwie zdobyli trzy bramki z rzędu i znów byli na prowadzeniu. Słoweńcy na pierwszą bramkę w tej części meczu musieli czekać aż dziewięć minut, gdy bramkę z karnego rzucił Vid Kavticnik. Chwilę później był już remis.

Podopieczni Veselina Vukovicia w 44. minucie wyszli w końcu na prowadzenie - 20:19. W tym momencie Słoweńcy zwietrzyli swoją szansę i odskoczyli na trzy bramki. Później Egipt zmniejszył straty do jednego oczka. 

Egipt na niewiele minutę przed końcem wyrównał i było po 26. Na 27:26 rzucił Janc, a Egipcjanie mieli kilka sekund na doprowadzenie do remisu. Ta sztuka im się jednak nie udała i Słowenia wygrała jedną bramką. 

Słowenia - Egipt 27:26 (15:15)

SłoweniaMatevz SkokGorazd Skof - Blaz Blagotinsek 2, Nik HenigmanVid Kavticnik 4, Blaž Janc 8, Jure Dolenec 1, Darko Cingesar 1, Vid PotekoMatej Gaber 2, Uros ZormanMarko Bezjak 7, Simon Razgor 2, Dean Bombac.

Egipt: Mahmoud KhalilKarim Hendawy - Mamdouh Abouebaid 3, Mohamed Ramadan 2, Eslam Issa 4, Mohamed AmerMohamed Elbassiouny 3, Mohamed HashemIbrahim El-MasryYehia El Deraa 1, Ahmed Elahmar 7, Mohamed Shebib 3, Mohammad Sanad 1, Ali Zein Mohamed 2.