2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2020-02-29 17:45:41
Patryk Dziadura

Awans niezagrożony. Orlen Wisła wjeżdża do Top 16 Ligi Mistrzów!

Jakikolwiek cień szansy na zmianę zwycięzcy rywalizacji pojawił się w drugiej połowie, ale wicemistrz Polski pewnie awansował do najlepszej szesnastki Europy i zmierzy się z Telekomem Veszprem.

A zaczęło się bajecznie dla płocczan i było bardzo gorąco. Od prowadzenia 0:3 zaczęli Wiślacy, nieco przygaszając rozgrzaną do czerwoności publiczność. W międzyczasie obie drużyny dostały po dwa wykluczenia w przeciągu sześciu minut. Iruńczycy szybko okrzepli wyrównując na chwilę stan meczu, jednak to Polacy kontrolowali grę, zwłaszcza dając popis w obronie.

Dzięki grze w tyłach można było wycisnąć jeszcze więcej, bowiem Renato Sulić miał okazję podwyższyć przewagę w dwumeczu do jedenastu bramek, a wcześniej Michał Daszek nie wykorzystał "siódemki". Nie mściło się to na ekipie Sabatego, bo rolę patrona sytuacji beznadziejnych wypełniał Ivan Stevanović.

Początek drugiej partii należał już do Basków. Od czterech bramek z rzędu, w tym trzech Estebana Salinasa, rozpoczęli odrabianie strat (14:12). Wiślacy od dłuższego czasu mieli problem z rozruszaniem hiszpańskiego muru i ratowały ich bomby Zoltana Szity. A problemy piętrzyły się - zagrożeni trzecim wykluczeniem byli Sulić i Mlakar.

Po trzech kwadransach gospodarzom zgasły silniki. Jeden z napędowych Bidasoy, Kauldi Odriozola, otrzymał drugie wykluczenie i gra jego drużyny wyraźnie spoczęła. Wówczas bombardujący z dystansu Szita wyrównał na 18:18, więc na dziesięć minut przed końcem to oznaczało ostatni dzwonek dla Hiszpanów. Wiślacy przetrzymali rywali na pięć bramek przez większość czasu, ledwie w końcówce oddając pole miejscowym. W końcówce z urazem kolana zszedł Niko Mindegia. "Nafciarze" o ćwierćfinał zawalczą z Telekomem Veszprem. 

Bidasoa Irun - Orlen Wisła Płock 24:19 (10:12). Pierwszy mecz 25:32.

Bidasoa Irun: Ledo, Luan da Rosa - Bartok, Cavero, Crowley 5, Da Silva, De la Salud 5, Nieto, Odriozola 4, Renaud-David 6, Salinad, Esteban Salinas 3, Rodrigo Salinas 1, Santano, Seri, Serrano 1, Tesoriere

Orlen Wisła Płock: Morawski, Stevanović - Czapliński, Daszek 3, Igropulo 2, Matulić, Mihić 2, Mindegia 2, Mlakar 1, Ruiz, Stenmalm, Stevanović, Sulić 1, Susnja, Szita 7, Żabić, Zdrahala

Orlen Wisła w dwumeczu z Telekom Veszprem: