2019-12-28 21:25:54
Ewa Basak
Biało-czerwoni lepsi od Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Trzynaście bramek różnicy
W drugim dniu turnieju "4NationsCup" reprezentacja Polski zmierzyła się ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. "Biało - czerwoni" od samego początku spotkania budowali swoje prowadzenie, a rywale próbowali się postawić gospodarzom. Podopieczni Patryka Rombla podczas meczu znotowali kilka słabszych fragmentów gry, ale odnieśli wysokie zwycięstwo, pokonując przyjezdnych 28:15.
Patryk Rombel w drugim meczu reprezentacji Polski na turnieju w Tarnowie dokonał trzech zmian w składzie drużyny. W meczu ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi nie zagrali Przemysław Krajewski, Adam Morawski i Maciej Pilitowski, a szansę na występ otrzymali Łukasz Zakreta, Szymon Sićko i Patryk Walczak.
Od pierwszej minuty spotkania w bramce reprezentacji Polski pojawił się Łukasz Zakreta, dla którego był to debiut w reprezentacji. Obie drużyny rozpoczęły mecz dość nerwowo, ponieważ nie wykorzystały swoich pierwszych ataków, ale w 2. minucie wynik meczu otworzył obrotowy gospodarzy – Dawid Dawydzik. Reprezentanci Zjednoczonych Emiratów Arabskich na początku postawili dobrą obronę, która zmuszała "Biało – czerwonych" do popełniania błędów. Podopiecznym Patryka Rombla z trudem udawało się pokonać defensywę i bramkarza gości i długo musieli rozgrywać swoje akcje.
W 5. minucie przyjezdni stracili piłkę i po trafieniu Antoniego Łangowskiego Polacy wyszli na prowadzenie 3:1. Po chwili skuteczny między słupkami był Łukasz Zakreta i szybko kolejne oczko zdobył rozgrywający Azotów Puławy – Antoni Łangowski. Tempo spotkania było spokojne, a na parkiecie z każdą kolejną minutą inicjatywę na parkiecie zaczynali przejmować "Biało – czerwoni". W 10. minucie Polacy wygrywali 6:2.
Dobra gra w defensywie po stronie gospodarzy sprawiała coraz większe problemy Zjednoczonym Emiratom Arabskim. "Biało – czerwoni" byli skoncentrowani i powiększali różnicę bramkową. Trener reprezentacji Polski podkreślał po piątkowym spotkaniu z Hiszpanią B jak ważne jest nastawienie drużyny od początku meczu, ponieważ brakowało w pierwszym meczu na turnieju brakowało walki i pełnej koncentracji na początku meczu. W sobotę Polacy podeszli do spotkania bardzo skupieni i budowali przewagę. Po szybkiej kontrze i rzucie Arkadiusza Moryto gospodarze w 15. minucie gry wygrywali 11:4. Niemoc w ataku goście w przełamał po rzucie karnym Yousuf Mubarak (5:11).
W 18. minucie na rozgeraniu reprezentacji Polski pojawili się młodzi rozgrywający Maciej Zarzycki i Szymon Sićko, ale pierwszy atak nie był udany. Po chwili znów Polacy zanotowali kolejny niecelny rzut i przestój w ataku trwał ponad pięć minut, podczas którego goście zniwelowali wynik. W końcu słabszy fragment gry przełamał Michał Szyba, zdobywając dwunastą bramkę dla drużyny. W 24. minucie trzecią dwuminutową karę otrzymał Mateusz Piechowski, co oznaczało koniec meczu dla reprezentanta Polski. Zawodnicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich gonili Polaków, którzy słabo zagrali w końcówce pierwszej połowy. W ostatnich minutach spadła skuteczność "Biało – czerwonych" i chwilowe rozluźnienie w defensywie rywale wykorzystali odrobiając straty. Cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania czerwoną kartkę z powodu gradacji kar otrzymał także Dawid Dawydzik.
Przyjezdni konsekwentnie niwelowali różnicę i w 26. minucie zbliżyli się do Polaków na 9:13. Po kilkuminutowej dekoncentracji zawodnicy Patryka Rombla obudzili się i jeszcze udało im się powiększyć przewagę. Po pierwszej części meczu gospodarze wygrywali 16:9.
Po zmianie stron kibice zgromadzeni w "Arenie Jaskóła" musieli czekać ponad pięć minut na pierwszą bramkę, gdyż po obu stronach parkietu zawodnicy popełnili serię błędów w ataku. W 35. minucie w końcu padła bramka, a jej autorem był Krystian Bondzior. W drugiej połowie spotkania znów powróciła słaba skuteczność Polaków… Goście mieli okazje do odrobienia straty, ale zadaniem "Biało – czerwonych" było wykorzystywanie każdej okazji i zmniejszenie ilości popełnianych błędów, a po dziesięciu minutach gry drugiej połowy gospodarzy mieli na swoim koncie tylko dwa oczka.
Goście bardzo słabo prezentowali się na parkiecie i nie radzili sobie w ataku. Polacy w kolejnych minutach poprawili swoją grę i najważniejsze było, aby podopieczni Patryka Rombla utrzymali swoją koncentrację i prowadzenie do samego końca meczu. "Biało - czerwoni" do samego końca meczu dominowali już na boisku, przyjezdni znacznie słabiej prezentowali się w drugiej części meczu i nie dali rady już zmniejszyć strat. Ostatecznie Polacy wygrali różnicą trzynastu bramek.
Polska - Zjednoczone Emiraty Arabskie 28:15 (16:9)
Polska: Kornecki, Zakreta - Łangowski 5, Szyba 2, Przybylski 2, Olejniczak 1, Zarzycki, Sićko 4, Kondratiuk, Jarosiewicz 1, Bondzior 3, Czuwara 1, Moryto 6, Piechowski, Dawydzik 1, Syprzak 1, Walczak
Zjednoczone Emiraty Arabskie: K. Albalooshi, Altaher, Khamis 1 – F. Albalooshi, Almutawa, M. Albalooshi 1, Alkatheeri 2, Almansoori, S. Albalooshi, Almheiri, W. Albalooshi 2, Mubarak 8, Alansaari, Obaid, Aldhanhani, Saqer
Tweet