2016-08-07 21:15:00
Wojciech Staniec
Wyrównanie tylko do przerwy. Dania nie dała szans Argentynie
Po pierwszej połowie w meczu Duńczyków z Argentyną był remis po 10. Po przerwie jednak zespół ze Skandynawii wrzucił drugi bieg i pewnie wygrał ten pojedynek 25:19.
Dość niespodziewanie pierwsze minuty tego meczu należały do Argentyńczyków. Już ostatnie turnieje pokazały, że nie można lekceważyć tego zespołu, jednak prowadzenia 5:2 w 12. minucie nikt się nie spodziewał. Duńczycy dość szybko wzięli się w garść, rzucili trzy bramki i był remis.
W 17. minucie Mikkel Hansen wyprowadził Danię na prowadzenie 6:5. Od tego momentu, aż do końca drugiej połowy mecz był bardzo wyrównany, a gra toczyła się na zasadzie bramka za bramkę. Równo z końcową syreną Argentyńczycy mieli rzut wolny. Pizzaro zdobył bramkę... ale sędziowie jej nie uznali. Wywołało to spore protesty, ale arbitrzy swojej decyzji już nie zmienili. Na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie 10:10.
Duńczycy drugą odsłonę meczu zaczęli od mocnego uderzenia. Zdobyli pięć bramek, a Argentyńczycy na pierwsze trafienie po przerwie musieli czekać dziesięć minut.
Zespół z Ameryki Południowej grał bardzo wysoką i agresywną obroną. Atakującym Skandynawom zdobywanie bramek w ataku pozycyjnym nie przychodziło z łatwością i żeby dojść do dobrej sytuacji rzutowej musieli się sporo napocić.
Pod koniec meczu brakowało im już jednak sił, a Duńczycy raz po raz wyprowadzali zabójcze kontry, z których zresztą słyną. Do końca już nic się nie zmieniło i Dania wygrała 25:19.
Dania - Argentyna 25:19 (10:10)
Dania: Niklas Landin Jacobsen, Jannick Green Krejberg - Mads Christiansen 1, Mads Mensah Larsen, Casper Mortensen 3, Jesper Nodesbo, Lasse Svan 6, Rene Toft Hansen 2, Henrik Mollgaard Jensen, Morten Olsen 1, Kasper Søndergaard Sarup, Henrik Toft Hansen 3, Mikkel Hansen 6, Michael Damgaard Nielsen 3.
Argentyna: Matias Carlos Schulz, Fernando García - Federico Fernandez, Federico Pizzaro 4, Pablo Portela, Pablo Simonet 6, Leonardo Querin 1, Federico Vieyra 1, Juan Pablo Fernandez, Agustin Vidal 2, Gonzalo Carou 1, Adrián Portela 1, Pablo Vaistein 1.
Tweet