2019-09-29 10:06:00
Wojciech Staniec
Dujszebajew: Bramkarz Porto zrobił różnicę, my mieliśmy tylko kilka interwencji
Porażką zakończyła się wyprawa PGE VIVE do Porto. Kielczanie po słabym meczu przegrali z mistrzami Portugalii i zanotowali pierwszą porażkę w tym sezonie.
- Zeszłoroczny występ Porto w Final4 Pucharu EHF był świetnym doświadczeniem dla tego zespołu. To, że z Mieszkowem Brześć wygrali, choć na początku drugiej połowy przegrywali siedmioma bramkami, też mówi wiele o drużynie - przyznał trener PGE VIVE, Talant Dujszebajew.
REKLAMA
- Mogę tylko pogratulować rywalom, którzy zasłużenie zwyciężyli, będąc lepszą ekipą. Ich bramkarz zrobił różnicę, my mieliśmy tylko kilka interwencji w całym meczu. Może ja trochę za bardzo wierzyłem w Andiego i wcześniej powinienem go zmienić. Ale teraz, po spotkaniu, mogę tylko gratulować Porto - przyznał.
Zadowolony był za to szkoleniowiec gospodarzy. - Bardzo, bardzo się cieszę i jestem dumny z tego, że jestem częścią tej drużyny. Wszyscy w ostatnim czasie bardzo się rozwinęliśmy jako zespół. To wielkie zwycięstwo nie tylko dla mnie, ale też dla kibiców i całego klubu. Kielce to dla mnie jedna z najlepszych drużyn na świecie, wszyscy wiemy, czego dokonała kilka lat temu. Bardzo podoba mi się jej styl gry i dla nas to naprawdę wielka sprawa, że mogliśmy z nią wygrać - nie krył Magnus Andersson.
źródło: kielcehandball.pl
Tweet