2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2016-12-04 19:38:00
Wojciech Staniec

Wrócił Jurecki, Vive ograło Vardar. Kielczanie liderem swojej grupy!

Bardzo emocjonujące spotkanie zobaczyli w niedzielny wieczór kibice w Hali Legionów. Po ciężkim i zaciętym boju Vive Tauron pokonało mistrza Macedonii, Vardar Skopje 27:24. Po pierwszej połowie kielczanie wygrywali 15:12.

Trener Tałant Dujszebajew miał w tym meczu do dyspozycji piętnastu zawodników. Byli wracający po kontuzji Tobias Reichmann oraz Michał Jurecki. Zabrakło kontuzjowanego od dłuższego czasu Patryka Walczaka oraz Deana Bombaca, który w minioną środę w pojedynku z Wybrzeżem Gdańsk nabawił się urazu żeber.

Kielczanie świetnie weszli w ten mecz, widać było, że są bardzo zmotywowani i rządni dwóch punktów. Obserwując ich zachowanie widać było, że aż kipią energią. Vive Tauron szybko wyszło na prowadzenie 4:1, goście po chwili odrobili straty i doprowadzili do remisu. 

W 20. minucie na parkiecie pojawił pierwszy raz w tym sezonie Michał Jurecki. Wszyscy kibice w Hali Legionów zareagowali na to bardzo entuzjastycznie i wstali z miejsc. A "Dzidziuś" już w pierwszej akcji zarobił rzut karny. Końcówka tej części spotkania była bardzo zacięta, było dużo walki, ale obronną ręką wyszli z tego kielczanie, którzy schodzili na przerwę prowadząc 15:12.

Od trzech świetnych akcji w obronie zaczęli drugą połowę kielczanie, jednak kontry w wykonaniu Strleka i Djukicia oraz karnego Bieleckiego obronił Strahinja Milić. W kolejnych minutach kielczanie utrzymywali przewagę 2-3 bramek. Na dwanaście minut przed końcem trzecią karę dwóch minut, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał rozgrywający bardzo dobre spotkanie Piotr Chrapkowski.

Przy stanie 22:18 dla Vive Tauronu się zacięła i goście zdobyli cztery bramki z rzędu i doprowadzili do remisu. Złą passę mistrzów Polski przerwał dopiero Tobias Reichmann. Wtedy zaczął bronić Filip Ivić, co wykorzystali jego koledzy z ataku. Na dwie minuty przed końcem "dwójkę" dostał Mateusz Jachlewski, a Vive prowadziło 26:24. Kielczan to jednak nie podłamało i wygrali oni 27:24.

Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje 27:24 (15:12)

Vive Tauron: Ivić, Szmal - Jurecki, Reichmann 4, Chrapkowski 1, Kus 2, Aguinagalde 4, Bielecki 2, Jachlewski, Strlek 4, Lijewski 1, Jurkiewicz 3, Paczkowski 2, Zorman, Djukić 3.

Vardar: Strebik, Milić - Stoilov 1, Nedanovski, Ferreira Moraes, Maqueda, Dereven, Karacić 5, Dujszebajew 5, Canellas 1, Cindrić 3, Cupić 1, Dibirow 3, Sziszkariew, Borozan 2, Marsenić 3.