2019-03-19 19:20:00
Bartłomiej Żygadło
II liga gr. 1: Podsumowanie 22. kolejki
W miniony weekend rozgrywano mecze 22. kolejki II ligi mężczyzn gr. 1 w piłce ręcznej. Obfitowała ona w kilka bardzo zaskakujących rozstrzygnięć, które mogą mieć znaczenie w ostatecznym rozrachunku, jeśli chodzi o miejsca na podium na koniec rozgrywek. W starciu na szczycie znowu górą okazał lider, a jednocześnie – można to już oficjalnie powiedzieć – tryumfator całych rozgrywek. Potknięcia czołówki wykorzystała Żagiew, która znowu ma szanse nawet na drugie miejsce.
Nie lada sensacja w Nowej Soli – Trójka nie przestaje zaskakiwać. Tym razem podopieczni Bronisława Malego w niezwykłych okolicznościach pokonali rewelację sezonu, Kąty Wrocławskie. Bramka decydująca o komplecie punktów dla miejscowych, padła już po ostatniej syrenie, z rzutu karnego. Bezlitosnym egzekutorem okazał się być Kamil Kowalski, zdobywca w sumie 7 bramek w całym meczu. Warto dodać, że po pierwszych 30 minutach na prowadzeniu byli przyjezdni, a po nieco ponad kwadransie prowadzili aż 10:5.
REKLAMA
Arcyważne 3 punkty powędrowały na konto Żagwi. MKS wygrał ze Śląskiem Wrocław, a wobec korzystnych wyników innych spotkań, dzierżoniowianie znowu mają szansę na zajęcie 2. miejsca na koniec rozgrywek. Kluczowy będzie dla nich sobotni pojedynek z aktualnie drugimi Kątami Wrocławskimi, do których ekipa trenera Damiana Pikusa traci 3 punkty. We Wrocławiu z bardzo dobrej strony po stronie przyjezdnych, pokazali się Mateusz Błażkiewicz oraz sprowadzony niedawno do Żagwi Mateusz Piędziak – zdobyli kolejno 8 i 6 bramek. W barwach miejscowych kapitalne zawody rozegrał Tomasz Kowalik, ale jego 10 trafień nie wystarczyło, aby Wrocław zapunktował.
Ogromna niespodzianka w Brzegu – ogrywające ekipy z czołówki Orlik, tym razem zaliczył wpadkę w rywalizacji z Moto-Jelczem. Goście postawili bardzo trudne warunki i już do przerwy byli lepsi o dwa trafienia. Solidną grę kontynuowali po przerwie, wobec czego 3 punkty powędrowały na ich konto. To była 8 wygrana zespołu z Oławy w tym sezonie. Dla porównania, SKS do tej pory zwyciężał aż 15 razy. Najskuteczniejsi byli: Łukasz Ogorzelec (12 trafień, SKS) a także Denys Savaryn (11, Moto-Jelcz).
Bardzo emocjonująco było w Kościanie, gdzie Tęcza podejmowała lidera – Bór Oborniki Śląskie. Zwycięstwo w tym jakże prestiżowym pojedynku, zapewniało ekipie Artura Szabata tryumf na koniec rozgrywek. Początek meczu, a także cała pierwsza połowa, sprawiała wrażenie, że fetowanie ogromnego sukcesu będzie trzeba odłożyć przynajmniej na kolejny tydzień – miejscowi grali jak z nut i sukcesywnie punktowali zespół, który do tej pory przegrał zaledwie jeden raz. Po pierwszych 30 minutach, gospodarze wygrywali aż 14:9. Popularne Bobry po przerwie wzięły się w garść i zaczęły mozolne odrabianie niekorzystnego rezultatu. Po niezwykle dramatycznej końcówce, gdzie Tęcza miała okazje doprowadzić do remisu i rzutów karnych, ostatecznie 3 punkty powędrowały na konto przyjezdnych, którzy tym samym zapewnili sobie zwycięstwo w ligowych rozgrywkach. Tradycyjnie, najskuteczniejszym zawodnikiem Boru został Artur Szabat z 9 trafieniami.
W pozostałych meczach, Zew Świebodzin zgodnie z planem ograł Lidera Swarzędz, Dziewiątka Legnica okazała się lepsza od zamykającego ligową stawkę Konina, a Sparta Oborniki bez problemu, przed własną publicznością uporała się z Komprachcicami.
Wyniki:
UKS Trójka Nowa Sól – UKS GOKiS Kąty Wrocławskie 24:23 (11:13)
Śląsk Wrocław Handball Team – MKS Żagiew Dzierżoniów 24:26 (13:10)
SKF KPR Sparta Oborniki – LKS OSiR Komprachcice 33:19 (20:10)
SKS Orlik Brzeg – Moto-Jelcz Oława 32:33 (17:19)
SSRiR Start Konin – EUCO-UKS Dziewiątka Legnica 20:26 (8:14)
TS Zew Świebodzin – UKS Lider Swarzędz 31:27 (15:11)
MKS Tęcza Kościan – Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Bór Oborniki Śląskie 23:24 (14:9)