2018-12-01 18:59:00
Wojciech Staniec
Nieudana pogoń PGE VIVE w drugiej połowie. Kielczanie przegrali w Skopje
Bez punktów wrócą ze Skopje zawodnicy PGE VIVE. Kielczanie przegrali ostatni mecz w 2018 roku w Lidze Mistrzów 27:28. Po pierwszej połowie Vardar prowadził 14:11.
Kielczanie udali się do Skopje z Luką Cindriciem, który ostatnio leczył kontuzję. Dla Chorwata oraz Alexa Dujshebaeva był to wyjątkowy mecz, ponieważ w przeszłości grali w Vardarze (obaj przed meczem dostali od Macedończyków pamiątkowe koszulki). Z powodu kontuzji w tym pojedynku zabrakło Marko Mamicia i Michała Jureckiego.
REKLAMA
Kielczanie udanie weszli w to spotkanie. W pewnym momencie wygrywali 3:2. Jednak wtedy przydarzył im się przestój, który wykorzystał Vardar i po czterech bramkach z rzędu odskoczył na 6:4. Już w 17. minucie o czas musiał poprosić trener Tałant Dujszebajew, jego zawodnicy mieli spore problemy z pokonaniem Dejana Milosavljera oraz z grą w obronie - i dlatego Vardar miał już cztery bramki przewagi (9:5).
Od tego momentu przewaga gospodarzy już nie rosła, ale i nie topniała. PGE VIVE mogłoby znacznie poprawić swój wynik, gdyby nie skuteczność, mistrzowie Polski zmarnowali karnego i kilka stuprocentowanych sytuacji. Po pierwszej połowie PGE VIVE przegrywało w Skopje 11:14, a to oznaczała, że w drugiej odsłonie meczu nadal mogło liczyć na korzystny wynik.
W 36. minucie Gleb Kalarash kopnął będącego w obronie Mariusza Jurkiewicza, jednak rosyjscy sędziowie ukarali Rosjanina... jedynie karą dwóch minut. Kielczanie mieli ogromne problemy z upilnowaniem Stasa Skube. Słoweniec świetnie podawał do kolegów, a jak trzeba było decydował się na indywidualne akcje, które kończył bramkami.
To właśnie Skube oraz bramkarz Milosavljev byli głównymi architektami tego, że w 41. minucie Vardar prowadził już 21:16. Później PGE VIVE zbliżyło się do Macedończyków na 2-3 bramki. Jednak długo nie mogli złapać z nimi kontaktu, udało się to dopiero po trafieniu Blaża Janca. Do końca meczu pozostawało jeszcze pięć minut, a o czas poprosił trener gospodarzy.
Chwilę później kielczanie stanęli przed szansą na doprowadzenie do remisu, ale popełnili błąd techniczny. Później PGE VIVE nie miało już takiej okazji i ostatecznie przegrało w Skopje z Vardarem.
Vardar Skopje - PGE VIVE Kielce 28:27 (14:11)
Vardar: Ghedbane, Milosavljev - Cupić 4, Dibirov 2, Dissinger 4, Kalarash, Karacić 2, Kiselev, Kristopans 5, Mishewski, Ocvirk, Popovski, Shishkarev 3, Skube 4, Stoilov 3, Vojvodić
PGE VIVE: Ivić, Cupara - A. Dujshebaev 6, Aguinagalde 2, Cindrić 3, Jachlewski 3, Janc 3, Jurkiewicz, Moryto 1, Fernandez Perez 2, D. Dujshebaev 1, Karalok 1, Kulesz 3, Bis, Lijewski 3.