2018-11-10 19:30:00
Wojciech Staniec
Cenne zwycięstwo Orlen Wisły Płock!
Bardzo ciężka przeprawa za Orlen Wisłą! Płocczanie ograli we własnej hali Elverum Handball 30:28. "Nafciarze" po pierwszej połowie prowadzili 17:15. To ich piąte zwycięstwo w tym sezonie Ligi Mistrzów.
Stawka tego meczu była ogromna. Zarówno Orlen Wisła, jak i Elverum mają realne szanse na wyjście z grupy. Jednak, aby tego dokonać trzeba było wygrać to spotkanie. Obie drużyny przed tym pojedynkiem miały osiem punktów na swoim koncie. W tym spotkaniu nie mógł zagrać zawieszony za niebieską kartkę w poprzednim meczu Jose de Toledo. Oznaczało to, że na prawym rozegraniu osamotniony będzie Żiga Mlakar, który ostatnio pokazywał się z dobrej strony.
REKLAMA
W płockiej bramce rozpoczął Adam Morawski, który do tej pory nie dostawał zbyt wielu szans. Płocczanie słabo weszli w to spotkanie i już w 11. minucie o czas musiał poprosić trener Xavi Sabate. Nie może jednak dziwić taka decyzja, bo jego drużyna przegrywała 4:7. Wtedy na boisku w miejsce Morawskiego pojawił się Adam Borbely.
Z czasem Orlen Wisła wzięła się do odrabiania strat. I tu jak zwykle kluczem do sukcesu była defensywa. "Nafciarze" grali bardzo agresywnie i wysoko. W 19. minucie po kontrze i bramce Lovro Mihicia był remis 10:10. Chwilę później gola zdobył Igacio Moya i Orlen Wisła prowadziła! Od tego momentu gra płocczan wyglądała o wiele lepiej i dzięki temu na przerwę schodzili prowadząc dwoma trafieniami.
Po wznowieniu gry oglądaliśmy bardzo wyrównane spotkanie, a gra toczyła niemal gol za gol. W 39. minucie mistrzowie Norwegii mieli szansę na doprowadzenie do remisu, jednak dobrą paradą popisał się Borbely, a kontrę na bramkę zamienił Renato Sulić.
Elverum cały czas walczyło o odrobienie strat i w końcu gościom kwadrans przed ostatnim gwizdkiem udało się doprowadzić do remisu. To podziałało na płocczan bardzo mobilizująco! Dobrze w bramce zaczął spisywać się Adam Morawski, a "Nafciarze" odskoczyli na trzy bramki. Później przyjezdni raz zbliżyli się na jedno trafienie, ale Orlen Wisła wygranej nie wypuściła już z rąk i cieszyła się z dwóch cennych punktów.
Orlen Wisła Płock - Elverum Handball Herrer 30:28 (17:15)
Orlen Wisła Płock: Wichary, Borbely, Morawski – Daszek, Krajewski 1, Racotea, Moya Florido,5 Obradović 2, Piechowski, Tarabochia, Żabić 1, Mihić 3, Sulić 6, Mlakar 8, Zdrahala 4, Góralski
Elverum Handball: Imsgaard, Nergaard - Burud, Ekren, Frederiksen 6, Gudjonsson 7, Jonsson, Langaas 3, Linderud, Mitrovic, Mogen, Pettersen 2, Poklar 3, Sandell 4, Westby 3, Sorensen
fot. Krzysztof Betnerowicz
Tweet