2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2018-09-23 10:49:00
Wojciech Staniec

Alex Dujshebaev: Byliśmy bardzo zmotywowani. Na początku zabrakło zimnej głowy

Jednym z bohaterów sobotniego starcia PGE VIVE z Rhein-Neckar Loewen był Alex Dujshebaev. Hiszpan w końcówce spotkania wspólnie z Luką Cindriciem poprowadził kielczan to cennego zwycięstwa.

Alex Dujshebaev zanotował udany początek sezon. W spotkaniu z Telekomem Veszprem rzucił dziesięć bramek i znalazł się w siódemce kolejki. Teraz rozgrywający zanotował pięć trafień, jednak tym razem PGE VIVE odniosło zwycięstw. Kielczanie pokonali we własnej hali "Lwy" 35:32.

REKLAMA


- Wiedzieliśmy, że zarówno dla nas, jak i dla Rhein-Neckar Loewen był to bardzo ważny mecz. "Lwy" to bardzo silny zespół. To dla nas bardzo ważne zwyciestwo, mamy pierwsze punkty. Wygraliśmy w domu i teraz jesteśmy w dobrej pozycji. Myślę, że to dla nas dobre przed kolejnymi meczami - powiedział Dujshebaev.

Kielczanie kiepsko weszli w to spotkanie. W pewnym momencie przegrywali 2:7. - Na początku meczu za dużo chcieliśmy, byliśmy bardzo zmotywowani. Brakowało nam jednak zimnej głowy, dużo razy nie trafiliśmy jeden na jeden. W drugiej połowie - gdy oni zaczęli grać w siedmiu w ataku brakowało nam dwóch, trzech przechwytów. To był dla nas trudny moment. Ale zagraliśmy jak zespół, jedna drużyna i na końcu wygraliśmy - nie krył Hiszpan.