2018-09-15 19:40:00
Wojciech Staniec
Waleczne PGE VIVE przegrało w Veszprem! Zabrakło niewiele
Pomimo tego, że PGE VIVE zagrało w Veszprem w mocno okrojonym składzie, to było blisko wywiezienia pozytywnego wyniku. Pod koniec spotkania kielczanie mieli nawet piłkę na remis, ale ostatecznie przegrali dwoma trafieniami.
To spotkanie było wielką niewiadomą. Kielczanie zagrali w Veszprem w dwunastoosobowym składzie. Zabrakło Luki Cindricia, który nie jest jeszcze gotowy do gry. Przed meczem okazało się, że mistrzowie Polski wystąpią z zaklejonymi reklamami Nord Stream 2 i PGE. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
REKLAMA
Pierwszą akcję w ataku kielczanie rozgrywali aż przez 2 minuty i 9 sekund! Wtedy to sfaulowany został Michał Jurecki, a chwilę później karnego wykorzystał Blaż Janc. I to był właśnie zwiastun tego, jak będą wyglądały kolejne minuty tego spotkania. Obie drużyny grały twardo w obronie, a kibice nie oglądali wielu bramek. Po kwadransie był remis 5:5. Później gospodarze odskoczyli na 2-3 trafienia. Jednak z czasem kielczanie zmniejszyli straty.
30 sekund przed końcem pierwszej połowy Alex Dujshebaev podał na lewe skrzydło do Angela Fernandeza Pereza, który oddał znów piłkę rozgrywającemu, który zdobył efektowną bramkę. To była bramka kontaktowa. Chwilę później Węgrzy nie rzucili, a o czas poprosił Tałant Dujszebajew. Do przerwy zostawały 4 sekundy, ale nie udało się zdobyć gola. Po pierwszej połowie Telekom prowadził jednym trafieniem.
Dość szybko po wznowieniu gry wicemistrzowie Węgier znów zbudowali sobie przewagę, tym razem 3-4 bramek. W pewnym momencie PGE VIVE grając w przewadze złapało kontakt, ale później znów gospodarze odskoczyli. W 48. minucie Blaż Blagotinsek sfaulował swojego rodaka - Blaża Janca i otrzymał za to karę dwóch minut, a że to było jego trzecie takie upomnienie to wyleciał z boiska.
Węgrzy długo prowadzili dość bezpiecznie, jednak kielczanie rzucili się do odrabiania strat i w 53. minucie przegrywali już tylko jedną bramką (24:25). Na 90 sekund przed końcem wyszli z kontrą, mieli szansę na remis, ale fatalnie podawał Michał Jurecki i jego drużyna straciła piłkę. Telekom rzucił bramkę, szybko odpowiedział Jurecki.
Do ostatniego gwizdka zostawały 24 sekundy. Tym razem Węgrzy nie popełnili błędu, a bramkę rzucił Mate Lekai. To była ostatnia akcja spotkania i PGE VIVE przegrało różnicą dwóch trafień.
Telekom Veszprém - PGE VIVE Kielce 29:27(14:13)
Telekom Veszprem: Sterbik, Mikler - Manaskov, Toft Hansen 1, Ilić 2, Tonnesen, Gajić 6, Nilsson, Nagy 4, Strlek 5, Terzić, Blagotinsek, Nenadić 3, Mahe, Mackovsek 4, Lekai 4.
PGE VIVE Kielce: Ivić, Cupara - Jurecki 1, A. Dujshebaev 10, Aguinagalde, Jachlewski 2, Janc 4, Lijewski 1, Moryto 3, Fernandez Perez 3, D. Dujshebaev 2, Karalek 3.
Polub nas na Facebooku i bądź na bierząco!
Tweet