2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2018-05-29 21:50:00
Patryk Dziadura

Kapitalny mecz w Opolu. Azoty wyrwały skromną zaliczkę

To był mecz z historią, i to nie byle jaką. Gwardziści w pierwszej połowie czarowali grą, zupełnie niwelując potencjał puławian, tylko po to, by oddać przewagę gościom przez piętrzące się problemy. Puławianie po przerwie zaczęli grać jak na brązowych medalistów przystało i przywożą z tego spotkania nieznaczną zaliczkę.

Zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek w Opolu zastanawiano się już nie tylko, czy Gwardia wygra, ale iloma bramkami jest w stanie to zrobić. W ostatnich tygodniach podopieczni Rafała Kuptela zachwycają formą, a potwierdzają to wyniki w Okrąglaku. Najpierw zwycięstwo w półfinałowym rewanżu Pucharu Polski z brązowymi medalistami Superligi, później pewne zwycięstwo nad Górnikiem Zabrze, aż w końcu półfinałowy triumf nad Wisłą Płock. Przy takim rywalu puławianie mieli powody do zmartwień, gdyż jak przyznał obrotowy gości Bartosz Jurecki, forma jego drużyny faluje, a brak czwartego brązowego krążka z rzędu byłby katastrofą.

REKLAMA

Opolanie wspaniale zaczęli w obronie. Adam Malcher obronił z siódmego metra próbę Wojciecha Gumińskiego, potem sam na sam z Piotrem Masłowskim, w międzyczasie Marko Panić dwukrotnie nadział się na blok, a wynik otworzył Patryk Mauer. Jednak dwie niecelne próby Przemysława Zadury nie pozwoliły odskoczyć opolanom i po pięciu minutach drużyny miały po jednej bramce. Puławski atak wyglądał naprawdę beznadziejne, zwłaszcza przy karze Zadury i trener Waszkiewicz już w dziewiątej minucie poprosił o czas (3:1). Puławianie poprawili swoje notowania, a bramkarze zupełnie nie przeszkadzali rzucającym w zdobywaniu bramek, stąd po kwadransie mieliśmy wynik 8:7. Chwilę później Bartosz Jurecki swoją premierową bramką wyrównał stan meczu.

W ostatnich dziesięciu minutach tempo znacznie zwolniło, ale mecz stał na wybornym poziomie. Antoni Łangowski trzema bramkami z rzędu wyprowadził Gwardię na prowadzenie czterema bramkami cztery minuty przed końcem. Grzechy gości z początku spotkania wróciły tuż przed przerwą. W końcu Malcher dał o sobie znać i jego interwencje wyraźnie pomogły odskoczyć opolanom. Na deser Nikola Prce oddał rzut w samo okienko rzutem po końcowej syrenie. Jednak to trafienie był łyżką miodu w beczce dziegciu. Gra Azotów była daleka od przyzwoitej. Praktycznie od początku Gwardziści zwiększali swoją przewagę i zachwycali przez całe trzydzieści minut i w żadnym fragmencie gry nie byli gorsi od brązowych medalistów.

Po tak wspaniałej pierwszej części chyba nikt nie spodziewał zjazdu gospodarzy. Najpierw Seroka ze skrzydła, potem Gumiński w kontrze i w końcu Prce dali kontakt swojej drużynie. To nie koniec zmartwień, bo w ciągu tych nieszczęsnych czterech minut Michał Lemaniak przestrzelił karnego, czerwoną kartkę otrzymał Zadura, a Kamil Mokrzki musiał zejść z boiska z powodu urazu. W 37. minucie znakomity tego dnia Bartłomiej Kowalczyk wyrównał stan meczu na stan 18:18, zaś w bramce opolan Malchera zmienił Mateusz Zembrzycki. Mecz co chwilę nabierał nowych kolorów. Kolejna kontra Gumińskiego wyprowadziła puławian na pierwsze w meczu prowadzenie. Opolanie - podobnie jak rywale przed przerwą - otrząsnęli po dziesięciu minutach, a Łangowski skutecznie straszył Koszowego z dziewiątego metra. Trener Kuptel mógł choć trochę odetchnąć, bo na boisko wrócił Mokrzki. Jednak to puławianie rozdawali karty. Wadim Bogdanom dał dobrą zmianę, dwa razy z rzędu z koła powstrzymał Jankowskiego, a Prce po cudownej akcji wyprowadził Azoty na dwubramkowe prowadzenie kwadrans przed końcem.

Trener Kuptel nie miał lekarstwa na problemy swojej drużyny. Puławianie znakomicie poruszali się w obronie, a przewaga rosła, bo Bartosz Jurecki w 50. minucie podwyższył do trzech bramek różnicy (23:26). Puławianie trzymali wynik do końca i wyciągnęli z tego meczu absolutne maksimum wygrywając dwoma bramkami. Antoni Łangowski w drugiej połowie ratował jak mógł Gwardię, ale Wadim Bogdanow i Marko Panić uratowali ten występ Azotom. Choć puławianie są bliżej podium, to rewanż zapowiada się wybornie.

KPR Gwardia Opole - Azoty-Puławy 28:30 (17:13)

KPR Gwardia Opole: Malcher, Zembrzycki - Dementiew 2, Jankowski 1, Klimków, Lemaniak 3, Łangowski 9, Mauer 5, Milewski, Mokrzki 3, Morawski, Siwak, Tarcijonas 1, Zadura 4, Zarzycki

Kary: Zadura - 6 minut; Siwak - 2 minuty

Czerwona kartka: Zadura - 32. minuta (gradacja kar)

Karne: 3/7

Azoty-Puławy: Bogdanow 1, Koszowy - Grzelak, Gumiński 4, Jurecki 2, Kowalczyk 4, Kuchczyński 1, Łyżwa, Masłowski 2, Ostruszko, Panić 8, Podsiadło 2, Prce 4, Seroka 2, Titow

Kary: Titow, Panić, Prce, Jurecki - 2 minuty

Karne: 1/4




Najnowsze artykuły:

Wielka Dania mistrzem świata. Czwarty raz z rzędu
Dreszczowiec w Oslo! Francja brązowym medalistą MŚ!
Dania czy Chorwacja? Czas na finał mundialu z meczem o trzecie miejsce w tle
Tomasz Strząbała nowym trenerem Zepter KPR Legionowo
Dania gromi Portugalię i melduje się w finale mistrzostw świata!


Dziś urodziny mają:

Aleksander Bielecki (18)
Aleksander Żegarski (20)
Andrea Leodori (34)
Andreas Wild (37)
Andreas Hussmann Christensen (25)
Angelo Giannetta (40)
Artiom Juravliov (39)
Bartosz Ciesielski (18)
Błażej Golański (25)
Carlos Bandeira (27)
Christian Himmler (39)
Christoforos Bakaoukas (47)