2018-03-21 21:45:00
Patryk Dziadura
Nie było rewanżu za Puchar Polski. Azoty Puławy ponownie zdobyły Kalisz
Puławianie szybko ustawili przebieg spotkania, dzięki znakomitym paradom Bogdanowa oraz skutecznym atakom Gumińskiego i Prce, którzy pewnie poprowadzili Azoty do zwycięstwa 30:34.
Kaliska publiczność poniosła swoich pupili do arcyważnego zwycięstwa nad Gwardią Opole i życzyła sobie powtórki w meczu z Azotami Puławy, która sprawiłaby, że MKS wskoczyłby na trzecie miejsce grupy pomarańczowej. Zadanie było jednak mało prawdopodobne do zrealizowania, gdyż równo tydzień temu puławianie zdobyli Kalisz w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski wygrywając dziesięcioma bramkami. Na domiar złego na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji doznał Edin Tatar i nie pojawił się tego dnia na boisku. Dla gości był to test przed sobotnim spotkaniem z Wacker Thun w Pucharze EHF, który może dać nadzieję na awans do ćwierćfinału europejskich rozgrywek.
REKLAMA
W znakomitym stylu wynik meczu otworzył Michał Drej rzucając po kontrze, jednak Wojciech Gumiński nie pozostawał dłużny i zrewanżował się przy następnej okazji. To właśnie on wyprowadził po raz pierwszy w piątej minucie swoją drużynę na prowadzenie 2:3. Michał Bałwas, Patryk Kuchczyński i wcześniej wymienieni Gumiński i Drej - ci skrzydłowi w pierwszych minutach decydowali o losach spotkania, akcje obu ekip kończyły się najczęściej po rzutach na ich pozycje. Następnie Wadim Bogdanow odbił trzy kolejne rzuty i w ciągu czterech minut zrobiło się 3:8. Jego koledzy jednak zamiast pójść za ciosem zaczęli obijać Łukasza Zakretę, który zamurował bramkę na sześć kolejnych minut. Dobrą passę kaliskiego bramkarza w 15. minucie przerwał Patryk Kuchczyński, po którego golu wynik brzmiał 6:9.
Gospodarze po raz kolejny pokazali charakter, kiedy przegrywając 7:11, wygrali osłabienie bez Kiryła Kniaziewa na boisku. Jednak po karze dla Michała Dreja puławianie ponownie odjechali, tym razem na stan 8:14 w 23. minucie. Mimo iż kaliszanie bardzo dobrze spisywali się w obronie - do przerwy popełnili dziesięć fauli więcej - to duża różnica bramkowa brała się z szybkiej organizacji kontrataku puławian, w których znakomicie odnajdował się Gumiński. Jego zdobycz po pierwszej części wynosiła siedem bramek. Same kontry rodziły się z 47-procentowej skuteczności w bramce Bogdanowa. Mimo ośmiu strat gości, gra Azotów wyglądała solidnie, dlatego na przerwę schodzili z wysoką zaliczką.
Michał Drej zdobył pierwszą bramkę w pierwszej części, zdobył też i pierwszą po przerwie dla MKS-u, ale były to jego dopiero pierwsze dwa gole w spotkaniu. Gospodarzom brakowało elementu zaskoczenia w postaci przebojowości prawoskrzydłowego i rzutów z dystansu Marka Szpery. Zaś tymi rzutami popisywali się Nikola Prce i Marko Panić. Gdy ta dwójka wypracowała wynik 12:20, trener Rusek wściekły, i to nie po raz pierwszy, poprosił o czas w 35. minucie. Wystarczyło sześć kolejnych minut, by jego podopieczni odrobili stratę sprzed przerwy, która po trzeciej udanej próbie z siódmego metra Bartosza Wojdaka wynosiła 17:23.
Od tego momentu nie ujrzeliśmy spektakularnego zwrotu akcji. Drużyny rzucały bramka za bramkę i mimo nieznacznych wahań wyniku, a nawet odrobienia większości strat przez kaliszan, która wynosiła nawet dziewięć bramek, to podopieczni trenera Waszkiewicza dowieźli zwycięstwo do końca. W drugiej części na laurkę zasłużyli Nikola Prce za przytomność w ataku, a także Bartosz Wojdak, który wykorzystał wszystkie pięć rzutów karnych.
MKS Kalisz - Azoty Puławy 30:34 (10:16)
MKS Kalisz: Zakreta - Adamski 2, Bałwas 4, Bożek 3, Czerwiński, Drej 5, Galewski, Grozdek, Klopsteg 1, Kniaziew 3, Kobusiński, Krytski 2, Misiejuk, Szpera 4, Wojdak 6
Kary: Kniaziew, Drej, Kobusiński, Szpera - 2 minuty
Karne: 5/5
Azoty Puławy: Bogdanow, Koszowy - Grzelak, Gumiński 9, Jurecki 2, Kasprzak 1, Kowalczyk 1, Kuchczyński 2, Orzechowski 1, Ostruszko 2, Panić 3, Podsiadło 5, Prce 3, Seroka 2, Skrabania 3, Titow
Kary: Prce, Grzelak - 4 minuty; Panić, Titow - 2 minuty
Karne: 4/4
fot. inf. prasowa/Azoty Puławy
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | KGHM Chrobry Głogów | 12 | 25 |
2 | Gwardia Opole | 7 | 15 |
3 | Industria Kielce | 5 | 15 |
4 | Orlen Wisła Płock | 4 | 12 |
5 | PGE Wybrzeże Gdańsk | 5 | 9 |
6 | REBUD KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. | 6 | 9 |
7 | Energa MMTS Kwidzyn | 5 | 8 |
8 | Azoty-Puławy | 5 | 7 |
9 | Energa MKS Kalisz | 4 | 7 |
10 | Piotrkowianin Piotrków Trybunalski | 7 | 7 |
11 | MKS Zagłębie Lubin | 8 | 4 |
12 | WKS Śląsk Wrocław | 4 | 2 |
13 | Górnik Zabrze | 3 | 0 |
14 | Zepter KPR Legionowo | 5 | 0 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 37 |
2 | Piotr Rutkowski | 32 |
3 | Łukasz Gogola | 23 |
4 | Mateusz Wojdan | 20 |
5 | Jędrzej Zieniewicz | 18 |
6 | Kamil Adamski | 18 |
7 | Wojciech Matuszak | 17 |
8 | Marcin Szopa | 16 |
9 | Dzmitry Smolikau | 15 |
10 | Kacper Grabowski | 15 |
11 | Wojciech Dadej | 15 |
12 | Patryk Grzesik | 14 |
13 | Piotr Jędraszczyk | 14 |
14 | Wojciech Styrcz | 14 |
15 | Arciom Karalek | 13 |
16 | Daniel Reznicky | 13 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 13 |
18 | Kelian Janikowski | 13 |
19 | Paweł Kowalski | 13 |
20 | Andrzej Widomski | 11 |
21 | Cezary Surgiel | 11 |
22 | Daniel Jendryca | 11 |
23 | Filip Fąfara | 11 |
24 | Kacper Adamski | 11 |
25 | Kamil Mosiołek | 11 |
Najnowsze artykuły:
Wielka Dania mistrzem świata. Czwarty raz z rzędu
Dreszczowiec w Oslo! Francja brązowym medalistą MŚ!
Dania czy Chorwacja? Czas na finał mundialu z meczem o trzecie miejsce w tle
Tomasz Strząbała nowym trenerem Zepter KPR Legionowo
Dania gromi Portugalię i melduje się w finale mistrzostw świata!
Dziś urodziny mają:
Aleksander Bielecki (18)
Aleksander Żegarski (20)
Andrea Leodori (34)
Andreas Wild (37)
Andreas Hussmann Christensen (25)
Angelo Giannetta (40)
Artiom Juravliov (39)
Bartosz Ciesielski (18)
Błażej Golański (25)
Carlos Bandeira (27)
Christian Himmler (39)
Christoforos Bakaoukas (47)