2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2018-03-10 16:55:00
Patryk Dziadura

Jaszka lepszy od Lijewskiego. Zagłębie zdemolowało Wybrzeże

Gdańszczanie chcieliby o lubińskim wypadzie zapomnieć jak najszybciej. Podopieczni trenera Lijewskiego zostali rozbici przez coraz groźniejszych u siebie "Miedziowych" piętnastoma bramkami, a Patryk Małecki i Arkadiusz Moryto dołożyli do tego zwycięstwa ogromną cegłę.

Był to mecz sąsiadów tabeli zbiorczej, w których dzielił tylko punkt. Jednak dla Wybrzeża punkty miały większą wagę. Podczas gdy lubinianie są niemal pewni gry w barażu o dziką kartę, to gdańszczanie czuli na swoich plecach oddech Stali Mielec, którzy zagrażali im w zdobyciu miejsca w barażowym dwumeczu. Choć nieznacznym faworytem było Zagłębie, to niewygodnym faktem dla trenera Jaszki było to, że od ponad czterech lat "Miedziowi" nie byli w stanie ich pokonać w Superlidze, notując pięć ostatnich porażek.

REKLAMA

Patrząc na pierwszy minuty, można by rzec "na początku był chaos" - dużo straconych piłek, zablokowanych rzutów, zwłaszcza ze strony Zagłębia. Z tego chaosu wyłonił się Damian Kostrzewa, który dwoma bramkami wyprowadził gdańszczan na dwubramkowe prowadzenie. Choć lubinianie podjęli rękawicę i zdobyli nawet trzy bramki z rzędu, wychodząc na prowadzenie, to powtarzające się błędy w ataku pozwoliły gościom szybko odrobić straty z nawiązką, w skutek czego prowadzili po dziesięciu minutach 3:5. Czas wzięty przez trenera Jaszkę podziałał na jego graczy należycie, gdyż w ciągu kolejnych trzech minut rzucili trzy bramki z rzędu wysuwając się ponownie na prowadzenie. Wówczas to trener Lijewski poprosił o czas, który zadziałał wręcz odwrotnie niż się tego spodziewał. Pomorzanie obijali w bramce Patryka Małeckiego, a to dawało kontry gospodarzom, którzy po ponad kwadransie prowadzili 9:5.

O zgrozo dla Wybrzeża, nie wykorzystali gry w przewadze remisując ją, a ponad osiem minut musieli czekać na kolejną bramkę, bo karnego nie trafił Wojciech Prymlewicz. Chwilę później Arkadiusz Moryto pokazał jak wykonać rzut z siódmego metra i w 21. minucie tablica wskazywała wynik 11:6. Kolejny przerwa wzięta przez trenera gości, a nawet gra w przewadze po karze dla Tomasza Pietruszki, nie pomogła im w nawiązaniu walki. Kolejne niecelne rzuty lub interwencje Małeckiego pogrążały ich z każdą kolejną minutą, w wyniku czego schodzili na przerwę przegrywając aż 17:8. Lubinianie pokazywali, że we własnej hali radzą sobie dużo lepiej niż w całej poprzedniej rundzie, a zwycięstwo z Górnikiem w zeszłym tygodniu nie należało do tych przypadkowych. Również dyspozycja Patryka Małeckiego cieszyła oko, gdyż bronił równie skutecznie co w tamtejszym meczu.

Po przerwie okazało się może być gorzej. Gra Wybrzeża zakrawała o handballową katastrofę. Patryk Małecki obronił sześć kolejnych rzutów, w tym karnego Wojciecha Prymlewicza, dodatkowo Zagłębie wygrało grę w przewadze. Dopiero w 37. minucie bramkarz gospodarzy skapitulował, ale wtedy wynik brzmiał 22:9. Od tego momentu gra się wyrównała, drużyny szły bramka za bramkę, a w 42. minucie Moryto rzucił swoją dziesiątą bramkę tego dnia. Jak łatwo się domyślić, w końcówce nie działo się wiele. Zatrważała liczba strat nie tylko po stronie gości, ale i gospodarzy, którzy zebrali ich 16 - o dwie więcej niż rywale. Dziesięć minut przed końcem kapitalnego Małeckiego, broniącego ze skutecznością 53 procent, zastąpił Patryk Wiącek, który nie chciał być gorszy od swojego kolegi i sparował trzy z sześciu rzutów. To pomogło zwiększyć rozmiary zwycięstwa do piętnastu bramek, demolując rywali z Gdańska i przerywając nieszczęsną passę w bezpośrednich starciach z drużyną Wybrzeża.

Zagłębie Lubin - Wybrzeże Gdańsk 36:21 (17:8)

Zagłębie Lubin: Małecki, Wiącek - Dudkowski 3, Jaszka, Kużdeba 4, Mollino 1, Moryto 11, Mrozowicz 2, Pawlaczyk 1, Pietruszko 5, Przysiek 1, Sroczyk 3, Stankiewicz 3, Szymyślik 2

Kary: Pawlaczyk - 4 minuty; Szymyślik, Pietruszko, Mrozowicz - 2 minuty

Karne: 4/4

Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Pieńczewski, Suchowicz - Adamczyk 1, Bednarek 1, Komarzewski, Kondratiuk, Kostrzewa 2, Marciniak 5, Papaj 3, Podobas, Prymlewicz 2, Rogulski 3, Sulej, Wróbel 4

Kary: Rogulski, Podobas, Kondratiuk - 2 minuty

Karne: 4/6




Najnowsze artykuły:

Wielka Dania mistrzem świata. Czwarty raz z rzędu
Dreszczowiec w Oslo! Francja brązowym medalistą MŚ!
Dania czy Chorwacja? Czas na finał mundialu z meczem o trzecie miejsce w tle
Tomasz Strząbała nowym trenerem Zepter KPR Legionowo
Dania gromi Portugalię i melduje się w finale mistrzostw świata!


Dziś urodziny mają:

Adam Latowski (26)
Aleksander Cierniewski (35)
Alexander Bezverhni (41)
Andrey Starykh (41)
Bartosz Leszczyński (24)
Bartłomiej Malarz (19)
Benjamin Zehnder (28)
Benjamin Zehnder (28)
Carlos Prieto Martos (45)
Cyril Dumoulin (41)
Daniel Paździor (24)
Darius Makaria (33)