2025-02-20
20:45:00

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
20:45:00

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

33:32
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

32:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

33:30
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

26:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

29:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

31:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06

0:0
0:0


Zobacz więcej



2018-03-04 08:00:00
Wojciech Staniec

Stojković: Być może to był mój ostatni mecz w Lidze Mistrzów!

Zawsze miło witany w Kielcach jest Rastko Stojković. Serb grał w Vive przez kilka sezonów i stał się ulubieńcem kibiców mistrzów Polski. Ciepło został przyjęty także teraz.

Jak się okazuje, dla Rastko Stojković mógł to być wyjątkowy pojedynek. - Być może to był mój ostatni mecz w Lidze Mistrzów. Niedługo przejdę operację kolana (łąkotki - przyp. red.) i nie będę mógł grać przez jakiś czas. Wierzę jednak w mojego trenera i może uda mi się zagrać jeszcze w Final Four - mówił z uśmiechem Serb.

REKLAMA

Stojković został bardzo ciepło przyjęty przez kieleckich kibiców. Podczas prezentacji otrzymał dużo braw. - Mam nadzieję, że zawsze tak będzie - śmiał się. - Zawsze jest fajnie wrócić do Kielc, zawsze się tu dobrze czuje - dodał.

- Kielce były lepszym zespołem. Grały lepiej, ale to był fajny mecz. Dla nas to spotkanie nie miało już znaczenia, jednak wyszliśmy na boisku i zrobiliśmy co mogliśmy - podsumował sobotnie spotkanie obrotowy.

Przed tygodniem Mieszkow niespodziewanie pokonał PSG, a teraz przegrał pięcioma bramkami z PGE VIVE. Skąd takie skoki formy? - Gramy w Lidze Mistrzów, w Lidze SEHA, w białoruskiej lidze. Sporo tego jest, potrzebujemy dużo sił. Nie da się wszystkiego zrobić, aby było dobrze - wyjaśnia Stojković.