2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2018-03-04 08:00:00
Wojciech Staniec

Stojković: Być może to był mój ostatni mecz w Lidze Mistrzów!

Zawsze miło witany w Kielcach jest Rastko Stojković. Serb grał w Vive przez kilka sezonów i stał się ulubieńcem kibiców mistrzów Polski. Ciepło został przyjęty także teraz.

Jak się okazuje, dla Rastko Stojković mógł to być wyjątkowy pojedynek. - Być może to był mój ostatni mecz w Lidze Mistrzów. Niedługo przejdę operację kolana (łąkotki - przyp. red.) i nie będę mógł grać przez jakiś czas. Wierzę jednak w mojego trenera i może uda mi się zagrać jeszcze w Final Four - mówił z uśmiechem Serb.

REKLAMA

Stojković został bardzo ciepło przyjęty przez kieleckich kibiców. Podczas prezentacji otrzymał dużo braw. - Mam nadzieję, że zawsze tak będzie - śmiał się. - Zawsze jest fajnie wrócić do Kielc, zawsze się tu dobrze czuje - dodał.

- Kielce były lepszym zespołem. Grały lepiej, ale to był fajny mecz. Dla nas to spotkanie nie miało już znaczenia, jednak wyszliśmy na boisku i zrobiliśmy co mogliśmy - podsumował sobotnie spotkanie obrotowy.

Przed tygodniem Mieszkow niespodziewanie pokonał PSG, a teraz przegrał pięcioma bramkami z PGE VIVE. Skąd takie skoki formy? - Gramy w Lidze Mistrzów, w Lidze SEHA, w białoruskiej lidze. Sporo tego jest, potrzebujemy dużo sił. Nie da się wszystkiego zrobić, aby było dobrze - wyjaśnia Stojković.