2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-11-18 19:35:00
Wojciech Staniec

Liga Mistrzów: PSG pokazało swoją siłę!

Bez wątpienia pojedynek Telekomu Veszprem i Paris-Saint Germain był jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów tej kolejki. I nikogo nie rozczarował.

Początek spotkania należał do gospodarzy. Wypełniona do ostatniego miejsca Veszprem Arena raz po raz wybuchała radością. Nie ma się co dziwić, bo kibice z Węgier słyną ze swojego głośnego i bardzo dobrego dopingu.

REKLAMA

Veszprem po fantastycznym początku prowadziło 8:3. Wtedy jednak gra Węgrów zacięła się, a każda kolejna minuta pokazywała jak ogromnym potencjałem dysponuje drużyna trenera PSG, Zvonimira Serdarusicia. Mistrzowie Francji błyskawicznie zaczęli odrabiać straty i doprowadzili do remisu 10:10, a chwilę później wyszli nawet na prowadzenie. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:12.

Po przerwie na początku oglądaliśmy wyrównane i bardzo zacięte spotkanie, jednak cały czas na prowadzeniu byli zawodnicy z Francji. W pewnym momencie paryżanie odskoczyli na cztery bramki i już punktów nie oddali. Ostatecznie wygrali oni pięcioma bramkami, co było ich najwyższą przewagą w tym meczu.

Kolejny raz popis swoich umiejętności pokazał Uwe Gensheimer. Niemiecki skrzydłowy grający w PSG rzucił dziesięć bramek.

Veszprém - Paris Saint-Germain Handball 24:29 (12:12)