2025-02-20
20:45:00

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
20:45:00

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

33:32
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

32:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

33:30
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

26:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

29:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

31:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-11-18 19:35:00
Wojciech Staniec

Liga Mistrzów: PSG pokazało swoją siłę!

Bez wątpienia pojedynek Telekomu Veszprem i Paris-Saint Germain był jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów tej kolejki. I nikogo nie rozczarował.

Początek spotkania należał do gospodarzy. Wypełniona do ostatniego miejsca Veszprem Arena raz po raz wybuchała radością. Nie ma się co dziwić, bo kibice z Węgier słyną ze swojego głośnego i bardzo dobrego dopingu.

REKLAMA

Veszprem po fantastycznym początku prowadziło 8:3. Wtedy jednak gra Węgrów zacięła się, a każda kolejna minuta pokazywała jak ogromnym potencjałem dysponuje drużyna trenera PSG, Zvonimira Serdarusicia. Mistrzowie Francji błyskawicznie zaczęli odrabiać straty i doprowadzili do remisu 10:10, a chwilę później wyszli nawet na prowadzenie. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:12.

Po przerwie na początku oglądaliśmy wyrównane i bardzo zacięte spotkanie, jednak cały czas na prowadzeniu byli zawodnicy z Francji. W pewnym momencie paryżanie odskoczyli na cztery bramki i już punktów nie oddali. Ostatecznie wygrali oni pięcioma bramkami, co było ich najwyższą przewagą w tym meczu.

Kolejny raz popis swoich umiejętności pokazał Uwe Gensheimer. Niemiecki skrzydłowy grający w PSG rzucił dziesięć bramek.

Veszprém - Paris Saint-Germain Handball 24:29 (12:12)