2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-10-26 19:40:00
Wojciech Staniec

Bygma Golden League: Bolesna lekcja od mistrzów świata

Dwadzieścia minut dobrej gry, a później duża przewaga Francuzów - tak w skrócie wyglądał pierwszy mecz reprezentacji Polski w Bygma Golden League. "Biało-czerwoni" przegrali z Francją 15:29.

Dla reprezentacji Polski był to pierwszy oficjalny mecz od czasu czerwcowych spotkań eliminacyjnych do Euro 2018. Od tego czasu "Biało-czerwoni" mieli kilka krótkich konsultacji szkoleniowych, jednak bez zawodników grających poza PGNiG Superligą. Trener Piotr Przybecki mógł przeprowadzić tylko kilka treningów w pełnym składzie personalnym przed pierwszym meczem z Francją.

REKLAMA

Polacy udanie zaczęli to spotkanie i wyszli na prowadzenie. Dość szybko, bo już w 9. minucie "Trójkolorowi" doprowadzili do remisu. Co ciekawe - Francuzi w pierwszym kwadransie mieli trzy rzuty karne, ale wszystkie zatrzymał Piotr Wyszomirski (w całym mecz obronił aż cztery). Dobrze wyglądała gra defensywna naszej drużyny. Problemem był atak, bo często rzuty "Biało-czerwonych" trafiały na blok w postaci francuskich rąk, a nawet gdy udawało się dojść do sytuacji rzutowej to na drodze stawał Vincent Gerard.

W 21. minucie Francuzi odskoczyli na 8:5 i o czas poprosił trener Przybecki. Niestety, w kolejnych minutach nasza drużyna nadal miała problemy ze zdobywaniem bramek i na przerwę schodziliśmy przegrywając sześcioma trafieniami (8:14).

"Biało-czerwoni" słabo weszli w drugą połowę. W ciągu ośmiu rzucili tylko jedną bramkę, a rywale odjechali na dziesięć oczek. Sytuację próbował ratować Piotr Przybecki, który znów skorzystał z prawa do krótkiej przerwy. W 57. minucie czerwoną kartkę z gradacji dwuminutowych kar otrzymał Kamil Syprzak. 

W tym spotkaniu trener Przybecki dużo eksperymentował - na środku rozegrania grał m.in. Paweł Paczkowski. Szansę występu dostała większość zawodników, choć całe spotkanie w polskiej bramce grał Piotr Wyszomirski (został wybrany najlepszym polskim graczem tego spotkania).

Francja - Polska 29:15 (14:8)

Polska: Wyszomirski - Krajewski 1, Wróbel, Walczak, Łangowski 1, Czuwara, Syprzak 2, Potoczny, Moryto 3, Daszek 1, Przybylski 2, Paczkowski 1, Szyba, T. Gębala, Chrapkowski 2, M. Gębala 2.