
2017-10-12 21:55:00
Mariusz Krawiec
Niesamowita pogoń Kadetów zakończona sukcesem
W inauguracyjnym spotkaniu 5. kolejki Ligi Mistrzów w grupie C, Kadetten Schaffhausen z Michałem Szybą w składzie po bardzo wyrównanym spotkaniu wygrało ze Skjern Handbold 25:24 (9:13).
Spotkanie od początku było wyrównane. Bramki na swoim koncie zapisali m.in. Ron Delhees – konkurent Michała Szyby do gry na prawym rozegraniu, czy chociażby Johan Koch – autor dwóch bramek w pierwszych ośmiu minutach gry (4:3). Obie ekipy miały problem z konstruowaniem ataku pozycyjnego i notowały sporo strat. Lepiej w tym chaosie odnaleźli się goście z Danii i to oni, pomimo gry w osłabieniu uzyskali trzybramkową przewagę po 15. minutach (4:7).
REKLAMA
Wtedy też na parkiecie pojawił się Michał Szyba. Na pierwszy plan wysuwali się jednak bramkarze obu drużyn – Stefanović i Nielsen, którzy ratowali swoje zespoły w trudnych sytuacjach. Lepszy fragment gry Kadetów zaowocował wyrównaniem w 19. minucie, po pierwszej bramce w meczu Gabora Csaszara (7:7). Obie drużyny grały falami, bo już kilka minut później Skjern wyszło na czterobramkowe prowadzenie (7:11). Tym razem jednak wicemistrzowie Danii zdołali zapanować nad wydarzeniami boiskowymi i utrzymali do przerwy swoją przewagę, a pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 9:13. Michał Szyba po 30. minutach miał na koncie jedną bramkę w dwóch próbach i zaliczył jeden faul ofensywny.
Po zmianie stron gospodarze razili nieskutecznością w ataku i po 35. minutach zrobiło się już 10:15. Na prawym rozegraniu niewidocznego w pierwszej połowie Michała Szybę zmienił Dimitrij Kuttel. Sytuację próbował ratować Csaszar, ale w pojedynkę nie był w stanie zagrozić rozpędzonym gościom, którzy w 40. minucie prowadzili już 12:18. Zryw Kadetów nastąpił na szesnaście minut przed końcem meczu. Po kontrze Brannbergera i trafieniu Norouziego przewaga Skjern wynosiła już tylko dwie bramki (16:18). Wydawało się, że wicemistrzów Szwajcarii nie stać jednak było na więcej, bo w bramce przyjezdnych dobrą formę prezentował Emil Nielsen. Gorąco zrobiło się na siedem minut przed końcem, kiedy Csaszar zdobył bramkę kontaktową (22:23).
Potem gospodarze grając w osłabieniu doprowadzili nawet do remisu 24:24, a za sprawą genialnego tego dnia Csaszara – autora 9 bramek, wyszli na prowadzenie (25:24). Ironia losu jednak była taka, że zmarnował on rzut karny i Skjern stanęło przed szansą zremisowania. Ta sztuka jednak im się nie udała i Kadetten mogło cieszyć się z z wygranej, choć jeszcze na dwadzieścia minut przed końcem meczu wydawało się to niemożliwe.
Kadetten Schaffhausen – Skjern Handbold 25:24 (9:13)
TweetLp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Mario Sostarić | 91 |
2 | Kamil Syprzak | 84 |
3 | Mathias Gidsel | 77 |
4 | Filip Kuzmanovski | 72 |
5 | Martim Costa | 72 |
6 | Lasse Bredekjaer Andersson | 70 |
7 | Aymeric Minne | 69 |
8 | Nedim Remili | 68 |
9 | Francisco Costa | 64 |
10 | Orri Freyr Þorkelsson | 64 |
11 | Valero Rivera Folch | 59 |
12 | Elohim Prandi | 57 |
13 | Ludovic Fabregas | 54 |
14 | Luka Lovre Klarica | 53 |
15 | Melvyn Richardson | 53 |
16 | Magnus Soendenaa | 52 |
17 | Sergei Kosorotov | 52 |
18 | Thomas Arnoldsen | 52 |
19 | Luis Frade | 51 |
20 | Miha Zarabec | 51 |
21 | Omar Yahia | 51 |
22 | Jack Thurin | 50 |
23 | Reinier Taboada Dranquet | 50 |
24 | Aleix Gomez Abello | 49 |
25 | Filip Glavaš | 49 |