2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-09-23 19:45:00
Mariusz Krawiec

Beniaminek nie dał rady. Pewne zwycięstwo Piotrkowianina

Przyzwoite trzydzieści minut gry nie wystarczyło, by realnie zagrozić gospodarzom. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski pewnie pokonał MKS Kalisz 33:26 (19:15) w meczu 4. kolejki PGNiG Superligi.

Gospodarze do starcia podchodzili podrażnieni dwiema porażkami w serii rzutów karnych – z Azotami Puławy i KPR Legionowo. Kontuzja wykluczyła Bartosza Nastaja, który dochodzi do pełni sił po urazie barku. Kaliszanie zaś chcieli pójść za ciosem po ubiegłotygodniowej historycznej wygranej w PGNiG Superlidze ze Stalą Mielec. W środku tygodnia z obozu ekipy kaliskiej wypłynęła jednak informacja o poważnej kontuzji Dariusza Rośka, co niewątpliwie postawiło gości w bardzo trudnej sytuacji na pozycji prawego rozegrania.

REKLAMA

Spotkanie lepiej rozpoczęli kaliszanie. Trafił Paulo Grozdek, a skuteczną interwencją popisał się Edin Tatar. Chwilę później nieporadność Piotrkowianina w ataku skrzętnie wykorzystał Michał Bałwas, który przejął piłkę i pewnie wykończył kontrę. Worek z bramkami gospodarzy otworzył Filip Surosz, ale zaraz po tym kolejna interwencja Tatara i bramka Kryńskiego z koła wyprowadziła gości na dwubramkowe prowadzenie (1:3). Kilka sekund później Makowiejew odpalił rzut z podłoża niwelując stratę do jednej bramki (2:3). Piotrkowianin od początku nie mógł odnaleźć rytmu  ataku, co było wodą na młyn dla kaliszan, którzy dobrze wznawiali szybkim środkiem. Jedno z takich zagrań zakończyło się rzutem karnym wykończonym przez Michała Dreja (2:5). W 8. minucie po raz kolejny Makowiejew zaskoczył z drugiej linii (3:5). W początkowych fragmentach spotkania w drużynie gości dobrze wyglądała współpraca z kołem – podania na bramki zamieniał raz za razem Kryński. Piotrkowianin zaczął odrabiać straty. Dzięki skutecznie wyegzekwowanemu karnemu przez Swata i kolejnej bramce Makowiejewa na tablicy wyników widniał remis 6:6. Na bohatera spotkania w drużynie gospodarzy wyrastał Makowiejew, który przodował w drugiej linii.

Po jego trzeciej bramce był remis 7:7. Chwilę później kolejne dogranie do koła na bramkę zamienił Kryński (7:8), na co przerwą na żądanie zareagował Dmitro Zinczuk. Po time-oucie akcję ze skrzydła skutecznie wykończył Mateusz Góralski. Po chwili w piotrkowskiej bramce przypomniał o sobie Marcin Schodowski, popisując się skuteczną interwencją. W 15. minucie rywalizacji dali o sobie znać skrzydłowi gospodarzy. Najpierw kapitalną wrzutkę nad pole bramkowe Góralskiego wykończył Swat, a chwilę potem sam Góralski zdobył bramkę z kontry (10:8). Po tych wydarzeniach boiskowych o czas poprosił trener MKS-u Kalisz, Paweł Rusek. Przerwa jednak nie odmieniła zbyt wiele. Makowiejew rzucił kolejną bramkę, posyłając przy okazji na ławkę kar Paulo Grozdka (11:8). Na dwanaście minut przed końcem pierwszej połowy ukarany wykluczeniem został właśnie Makowiejew, który próbował powstrzymać kontrę rywali. Kiedy wydawało się, że Piotrkowianin odskoczy, po bramkach Kniazeua i Dreja do gry wrócili kaliszanie (12:11). Prowadzenie gospodarzy trzymał jednak Damian Procho, który prezentował skuteczne intwerwencje. To samo można zresztą powiedzieć o Edinie Tatarze. Po 25. minutach gry za sprawą Piotra Swata, trzybramkowe prowadzenie znów odzyskał Piotrkowianin (15:12). Chwilę później kibice zgromadzeni w Hali Relax obejrzeli kapitalne bramki. Najpierw Woynowski popisał się niesygnalizowanym rzutem z drugiej linii, a po drugiej stronie wkrętka Czerwińskiego znalazła drogę do bramki (17:13). Po golach  Iskry i dwóch trafieniach Góralskiego prowadzenie gospodarzy urosło nawet do pięciu trafień (19:14), jednak niemal równo z syreną Kiryl Kniazeu zniwelował stratę swojego zespołu do czterech trafień – pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 19:15.

Na początku drugiej połowy na parkiecie oglądaliśmy chaos z obydwu stron. Mróz próbował przerzucić Zaporę, jednak ten nie dał się oszukać. W następnej akcji już się jednak nie pomylił. W drużynie kaliskiej karne dobrze egzekwował Drej, a bronił je Zapora. Goście mieli szanse dzięki temu dojść na trzy bramki, jednak niesamowitą podwójną interwencją popisał się Schodowski. Kolejne bramki, mimo gry w osłabieniu zdobyli już piotrkowianie, m. in. z koła Adam Pacześny, dając pięciobramkowe prowadzenie swojej drużynie (22:17). Goście wrócili do gry w 39. minucie po golach Bałwasa i Misiejuka (22:19). Wtedy też o drugi czas dla swojej drużyny poprosił Zinczuk. Piotrkowianin znów miał cztery bramki przewagi po bramce Makowiejewa. Przy okazji karę otrzymał Misiejuk. Mimo gry w osłabieniu goście efektownie współpracowali ze swoim obrotowym –  dwie bramki z rzędu rzucił Kryński (24:21). Goście po interwencji Zakrety mogli zmniejszyć stratę do dwóch bramek, jednak jego vis-a-vis był jeszcze lepszy – Schodowski bronił jak w transie. Piotrkowianin był nieporadny w ataku, ale za sprawą niesamowitego tego dnia Góralskiego, który najpierw zatrzymał kontrę gości, a potem zanotował trafienie ze skrzydła, wyszedł na pięciobramkowe prowadzenie. Na piętnaście minut przed końcem kapitalną akcją obronną popisał się Sebastian Iskra – przejął piłkę i zdobył bramkę (27:21).

O czas poprosił zdenerwowany trener Rusek. Zespół Dmitro Zinczuka może wiele zawdzięczać swojemu bramkarzowi – Marcin Schodowski stanowił zaporę nie do przejścia. Dziesięć minut przed końcową syreną pierwszy raz w dzisiejszym spotkaniu gospodarze uzyskali siedem bramek przewagi – z drugiej linii rzucił Iskra (29:22). Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i nawet po ostatniej przerwie na żądanie dla Pawła Ruska, beniaminek nie zdołał nawiązać równorzędnej walki z rozpędzonymi gospodarzami. Piotrkowianin nie forsował już tempa. Mimo to kaliszanom kompletnie nie kleiła się gra w ataku pozycyjnym. Jedynie współpraca z Kryńskim przynosiła efekt w postaci rzutów karnych. Jeden z nich został zamieniony na bramkę dopiero po dobitce Klopstega (31:25). Na trzy minuty przed końcem o czas poprosił trener gospodarzy, a swoją szansę gry otrzymał młody Artur Urbański, który zapisał na swoim koncie bramkę z drugiej linii (32:25). Spotkanie zakończyło się wynikiem 33:26. Piotrkowianin odniósł zasłużone zwycięstwo i zainkasował na swoim koncie cztery punkty.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - MKS Kalisz 33:26 (19:15)




Najnowsze artykuły:

Tomasz Strząbała nowym trenerem Zepter KPR Legionowo
Dania gromi Portugalię i melduje się w finale mistrzostw świata!
Portugalia będzie chciała zatrzymać niesamowitą passę Duńczyków
Niekwestionowany czempion kontra utalentowany nowicjusz, czyli duńsko-portugalska batalia o finał MŚ
Niesamowity półfinał w Arenie Zagrzeb! Chorwacja wygrywa z Francją!


Dziś urodziny mają:

Adam Wozniak (28)
Aleksander Wenta (21)
András Bozso (47)
Andrius Rinkevicius (39)
Anton Hároník (35)
Aritom Rata (37)
Artur Kruk (19)
Arturo Martinez D'Amore (35)
Bartosz Horodyński (35)
Bartłomiej Siedlik (37)
Benjamin Briffe (38)
Choi Beom-mun (29)