2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-09-23 14:31:00
Roksana Góra

Co za końcówka! Puławianie zwyciężyli w Gdańsku

W pierwszym sobotnim meczu w ramach PGNiG Superligi spotkały się zespoły Wybrzeża Gdańsk i Azotów Puławy. Po bardzo zaciętej walce zwyciężyli zawodnicy z Puław, którzy pokonali rywali 26:25.

Rywalizacja pomiędzy Gdańskiem a Puławami rozpoczęła się od efektownego przechwytu zawodnika gospodarzy, który wykorzystał nadarzającą się okazję i szybko dał prowadzenie gdańszczanom. W kolejnych minutach gracze Azotów popełniali wiele błędów, a podopieczni Marcina Lijewskiego - choć w bardzo okrojonym składzie - walczyli z rywalami. Świetnie spisywał się gdański bramkarz - Maciej Pieńczewski. Po pierwszym kwadransie gry to jednak puławianie prowadzili jedną bramką 7:6. 

REKLAMA

Ich przeciwnicy nie zamierzali się poddawać i już po kilku minutach dogonili ekipę Azotów. Zawodnicy Wybrzeża popisali się fenomenalną wrzutką, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 12:10 nad Azotami.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od szybkich trafień obu ekip, jednak to puławianie zaczęli zachowywać się zdecydowanie lepiej na parkiecie. Defensywa podopiecznych Lijewskiego nie funkcjonowała już tak dobrze, a Azoty wyszły na jednobramkowe prowadzenie. Nic nie robili sobie z tego ambitni gdańszczanie, którzy nie zwalniali tempa i zdołali przegonić przeciwników. 

Faworyzowani zawodnicy z Puław nie potrafili przeciwstawić się Wybrzeżu, a na domiar złego - w 47. minucie dwaj gracze tej drużyny zostali ukarani dwuminutowymi wykluczeniami. Z boiska musiał zejść także zawodnik z Gdańska - Maciej Gauden, który dostał czerwoną kartkę z gradacji trzech kar. Na osiem minut przed końcem meczu do remisu doprowadził Wojciech Gumiński.

Końcówka rywalizacji była już grą „cios za cios”. Rzutu karnego w kluczowym momencie nie wykorzystał Gumiński, a do wyrównania doprowadził Łukasz Rogulski. Kolejną wyśmienitą wrzutkę zaserwowali gdańszczanie. Jednak ostatecznie to zawodnicy Azotów Puław po rzucie w ostatnich sekundach Krzysztofa Łyżwy wygrali 26:25.

Wybrzeże Gdańsk - Azoty Puławy 25:26 (12:10)

fot. materiały prasowe/Azoty Puławy




Najnowsze artykuły:

Tomasz Strząbała nowym trenerem Zepter KPR Legionowo
Dania gromi Portugalię i melduje się w finale mistrzostw świata!
Portugalia będzie chciała zatrzymać niesamowitą passę Duńczyków
Niekwestionowany czempion kontra utalentowany nowicjusz, czyli duńsko-portugalska batalia o finał MŚ
Niesamowity półfinał w Arenie Zagrzeb! Chorwacja wygrywa z Francją!


Dziś urodziny mają:

Adam Wozniak (28)
Aleksander Wenta (21)
András Bozso (47)
Andrius Rinkevicius (39)
Anton Hároník (35)
Aritom Rata (37)
Artur Kruk (19)
Arturo Martinez D'Amore (35)
Bartosz Horodyński (35)
Bartłomiej Siedlik (37)
Benjamin Briffe (38)
Choi Beom-mun (29)