2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-09-16 18:43:00
Patryk Dziadura

Planowe zwycięstwo MMTS-u. Spójnia nie ma powodów do wstydu

Choć po pierwszej połowie nic nie wskazywało na niepowodzenie gospodarzy w tym spotkaniu, to druga połowa mogła przyprawić kibiców z Kwidzyna o przyspieszone tętno. Ostatecznie podopieczni Macieja Mroczkowskiego zwyciężają 32:27.

Spotkanie bardzo dobrze otworzyli gospodarze, którzy nie mieli problemów ze znalezieniem drogi do siatki rywali, jak i postawili bardzo solidny mur w obronie. Dopiero po pięciu minutach, przy stanie 3:0, pierwszy celny rzut oddali gdynianie. Od tego momentu gra nieco się wyrównała, choć wciąż zacierała się dwubramkowa przewaga kwidzynian. Pierwsza połowa nie obfitowała w wiele przerw, przez co tempo było bardzo intensywne. Po pierwszym kwadransie, gdy tablica wskazywała wynik 10:6, MMTS zaczął odjeżdżać gościom.

Znakomitą skutecznością popisywali się Krieger i Peret rzucając po cztery bramki, a gdynianie zaliczali dużo strat, wciąż nie potrafiąc sobie poradzić z kwidzyńską obroną. W ostatnich dwóch minutach Kwidzyn dorzucił jeszcze trzy bramki i w ten sposób pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 18:10.

Po takiej przewadze nic nie zapowiadało większych emocji. Podopieczni trenera Mroczkowskiego w niczym nie przypominali solidnego muru z pierwszej połowy. Mało tego, w bramce Spójni rewelacyjnie zaczął bronić Głębocki, broniąc w pierwszych dziesięciu minutach aż sześć piłek. W rezultacie dało to po 40. minutach wynik 21:16. Choć bramkarz gości już nie bronił z taką skutecznością, to kwidzynianie wciąż mieli ogromne problemy z wykończeniem akcji. Nie pomogło nawet półtorej minuty gry w przewadze, którą zremisowali 2:2.

Gdy do końca meczu zostało 10 minut, a Spójnia podreperowała wynik do stanu 26:23, rywalizacja stała się wyrównana, a gospodarze w końcu przypomnieli sobie jaki mieli sposób na obronę rywala. Pięć minut przed końcem spotkania, po wykorzystanym karnym Gendy, było już niemal pewne, że przy stanie 29:25 to gospodarze, zdobędą dziś pierwsze punkty w sezonie. Ostatecznie MMTS zwyciężył z beniaminkiem z Gdyni 32:27. Gospodarze mogą odetchnąć z ulgą wygrywając w końcu pierwsze spotkanie, choć styl i niepewna obrona, mogą pozostawić spory niedosyt. Na uwagę po tym spotkaniu zasługuje fakt, że obie drużyny, spośród dziewięciu karnych, wykorzystały tylko trzy z nich.

MMTS Kwidzyn - Spójnia Gdynia 32:27 (18:10)

MMTS Kwidzyn: Dudek, Szczecina – Nogowski 5, Genda 5, Potoczny, Bąk, Janikowski, Ossowski, Peret 6, Pilitowski 5, Dymik, Guziewicz, Krieger 4, Kryński 1, Rosiak 1, Szpera 5

Kary: Genda - 4 minuty; Peret, Nogowski – 2 minuty

Karne: 2/6

Spójnia Gdynia: Zimakowski, Głębocki, Michalczuk – Kamyszek 7, Rychlewski 3, Oliferchuk 2, Kravchencko 4, Lisiewicz, Marszałek 2, Kyrylenko 5, Kamil Pedryc 2, Ćwikliński, Brukwicki, Dworaczek, Jamioł 2, Paweł Pedryc

Kary: Lisiewicz, Kravchenko, Oliferchuk - 2 minuty

Karne: 1/3




Najnowsze artykuły:

Tomasz Strząbała nowym trenerem Zepter KPR Legionowo
Dania gromi Portugalię i melduje się w finale mistrzostw świata!
Portugalia będzie chciała zatrzymać niesamowitą passę Duńczyków
Niekwestionowany czempion kontra utalentowany nowicjusz, czyli duńsko-portugalska batalia o finał MŚ
Niesamowity półfinał w Arenie Zagrzeb! Chorwacja wygrywa z Francją!


Dziś urodziny mają:

Adam Wozniak (28)
Aleksander Wenta (21)
András Bozso (47)
Andrius Rinkevicius (39)
Anton Hároník (35)
Aritom Rata (37)
Artur Kruk (19)
Arturo Martinez D'Amore (35)
Bartosz Horodyński (35)
Bartłomiej Siedlik (37)
Benjamin Briffe (38)
Choi Beom-mun (29)