2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2025-04-23 22:48:15
Oliwier Staniszewski

PGE Wybrzeże wygrało po karnych. O awansie zdecyduje trzeci mecz

Zespół PGE Wybrzeża Gdańsk pokonał u siebie Ostrovię Ostrów Wielkopolski i doprowadził do remisu w ćwierćfinale fazy play-off Orlen Superligi.

Drugi  mecz w Gdańsku, zapowiadał się bardzo ciekawie. W poprzednim spotkaniu w Ostrowie Wielkopolskim, drużyna gospodarzy zwyciężyła zaledwie jednym golem (32:31). Obie drużyny podchodzą do meczu bardzo przygotowane oraz zdesperowane by grać w dalszej fazie play-off.

Mecz rozpoczęła drużyna gości od trafienia Roberta Kamyszka, po czym Jakub Będzikowski szybkim rzutem trafia do bramki Sandro Meštricia. Po nieudanej akcji Ostrovii, Mateusz Zembrzycki wykorzystuje nieobecność bramkarza drużyny gości rzucając trzecią bramkę dla Wybrzeża (3:1). Drużyna gospodarzy, wyszła na jeszcze wyższe prowadzenie, dzięki trafieniu ze skrzydła (5:2). W dziewiątej minucie meczu dla Wybrzeża pojawiła się szansa na kolejny punkt, Czapliński skutecznie wykorzystał siódemkę po czym gospodarze wyszli na trzy bramkowe prowadzenie (7:4) W kolejnych minutach meczu drużynie z Wielkopolski udało się zdobyć bramkę kontaktową (8:7). W kolejnej akcji, Kamil Adamski popisał się świetnym rzutem dającym remis. Nieco później, dzięki fenomenalnej obronie Sandro Mestricia, Daniel Reznicky w kontrataku pokonuje Zembrzyckeigo. Dał on tym samym prowadzenie Ostrovii. Dosłownie chwilę późnej, przyjmujący piłkę Łyżwa zdobywa dziesiątą bramkę dla drużyny gości, zmuszając tym samym Patryka Rombla do wzięcia Time outu. Drużyna z Pomorza gubiła się we własnej grze, ponownie utraciła piłkę podczas rozgrywania.

Skutkowało to podwyższeniem prowadzenia drużyny gości na (11:8). Za sprawą pięknego, trafienia Góralskiego w dwudziestej minucie meczu, Wybrzeże Gdańsk zdobyło bramkę kontaktową (12:11). Podyktowana nieco późnej siódemka, została obronią przez Krekore, lecz Czapliński zachował czujność i rzucił ponownie tym razem trafiając dla Wybrzeża, po czym wciąż tracili tylko jedną bramkę do Ostrovii. (14:13). Przepięknym wykończeniem akcji popisał się obrotowy drużyny gospodarzy, Michał Peret dający remis. W kolejnych minutach Adamski a także Czapliński, wykorzystali siódemki, po czym wynik wynosił (15:15). Za uderzenia przeciwnika w twarz, Zmavc zostaje ukarany czerwoną kartką, co wykluczyło go z dalszej części meczu. W ostatnich sekundach meczu, Czapliński wykończył piękną akcje gdańszczan, rzucając ze skrzydła. Niestety bramka nie została uznana ponieważ padła zaledwie skeudne po syrenie kończącej. Pierwsze dwa kwadranse, po mimo równej walki obu zespołów kończą się wynikiem 17:16 na korzyść Ostrovii.

Drugą połowę rozpoczęło Wybrzeże Gdańsk, Czapliński stanął na przeciw Meštricia na siódmym metrze, niestety nie wykorzystując kanrego. Wykorzystała to drużyna gości by wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Ponowny popis Chorwata w bramce, uchronił Ostrovie przed ewentualną startą bramki z rzutu karnego. Po ośmiu minutach trwania pierwszej połowy, Michał Peret rzucił siedemnastą bramkę dla gdańszczan ( 19:17). Kolejne świetne interwencje zaliczył również Mateusz Zembrzycki, pokazał to między innymi broniąc karnego Kamila Adamskiego. Drużyna z wielkopolski po trafieniu Reznickiego, coraz bardziej oddalała się od swego rywala, którzy w ciągu jednego kwadransu rzucili zaledwie jedną bramke(21:17). Marek Szpera rzucając swą pierwszą bramkę w tym spotkaniu, coraz bardziej umacniał pozycję Ostrovii w meczu. Nieco później siódemkę na bramkę zamienił Ionut Stanescu (22:19). Czwarty podyktowany dla gdańszczan rzut karny, w tej połowie, pewnie wykorzystał Stanescu (22:20). Nieco późnej Jakub Będzikowski popisał się niesamowitym trafieniem, rzucając tym samym bramkę kontaktową dla Wybrzeża. Gospodarze wzięli się w garść i doprowadzili do remisu (22:22).

Kolejne minuty meczu, były wymianą punktów po mimo, których remis wciąż się utrzymywał. Pojawienie się Piotra Papaja na boisku, poskutkowało kolejną, przepiękną bramką dająca prowadzenie dla gospodarzy. Nie potrwało ono jednak długo ponieważ, drużyna gości, szybko odrobiła stratę za sprawą Kamila Adamskiego (25:25). Zacięte, ostatnie sekundy meczu, były ważne dla obu zespołów, z każdą sekundą rosły szansę, na rozegranie konkursu rzutów karnych. Doprowadził do nich Stancesu, który pokonał Meštricia z siódmego metra.

Konkurs rzutów karnych rozpoczęła Ostrovia od skutecznego rzutu Kamila Adamskiego. Również w tej samej turze siódemkę gospodarzy wybronił Meštrić. W kolejnych turach skutecznością wykazali się Gajek, Łyżwa czy Papaj zaś jej brakiem Gajek który to uderzył w poprzeczkę. Wszystko jednak, rozstrzygnęło się w szóstej turze. 

O awansie do półfinału zdecyduje trzeci mecz, który odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim.

PGE Wybrzeże Gdańsk - Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:26 (16:17) po karnych 5:4

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa