2025-02-20
20:45:00

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
20:45:00

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

33:32
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

32:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

33:30
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

26:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

29:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

31:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06

0:0
0:0


Zobacz więcej



2025-04-23 08:06:51
Dominik Gruchała

Do FINAL4 coraz bliżej. Zapowiedź ćwierćfinałów Ligi Mistrzów

Po trzech tygodniach przerwy z przytupem wraca EHF Champions League. Spotkania jednej czwartej finału, niestety już bez polskich zespołów, zapowiadają się szlagierowo. Wśród najlepszej ósemki nie zabrakło nieoczywistych ekip, które postarają się pokrzyżować szyki faworytom.

Mistrz Niemiec, Węgier, Portugalii, Hiszpanii i Danii. Wicemistrz Francji, Węgier i niemieckiej Bundesligi. Z tego grona tylko czwórka uda się do Kolonii, by tam zmierzyć się w prestiżowym turnieju FINAL4. Zanim jednak do tego dojdzie, czeka nas niezwykle emocjonująca konfrontacja ćwierćfinałowa. 

SC Magdeburg – One Veszprém HC (środa, godz. 18:45)
Madziarze w imponującym stylu przeszli rundę zasadniczą, wygrywając grupę A. Magdeburg, nim uzupełnił stawkę najlepszej ósemki, musiał uporać się w play-offach z Dinamem Bukareszt. Dwumecz z Rumunami okazał się formalnością. Już dziś pierwsza odsłona dwuodcinkowej batalii niemiecko-węgierskiej. 

HBC Nantes – Sporting CP (środa, godz. 20:45)
Zarówno Nantes, jak i Sporting, swoje ostatnie spotkania w EHF Champions League rozgrywały przeciwko płockiej Wiśle. Portugalczycy cennym remisem na Mazowszu zagwarantowali sobie bezpośredni awans do jednej czwartej. Francuzi natomiast zwyciężyli mistrzów Polski w barażach. Teraz czeka ich pojedynek między sobą i trudno wskazać tu jednoznacznego faworyta.  

OTP Bank-PICK Szeged – Barcelona (czwartek, godz. 18:45)
Tylko fani Picku mogli się spodziewać, że ich ulubieńcy zajdą do dwumeczu z obrońcą tytułu. Barcelona wygrała grupę B. Wicemistrzowie Węgier w play-offach udowodnili wyższość nad PSG. W normalnych okolicznościach Katalończycy mieliby więcej szans, ale ich ostatnie poczynania w rodzimej lidze każą przypuszczać, że Szeged wcale nie stoi na straconej pozycji. Obydwie drużyny spotkały się już w fazie grupowej – w Palau Blaugrana lepsza była Barca, na Węgrzech padł remis. 

Füchse Berlin – Aalborg Handbold (czwartek, godz. 20:45)
Duńczycy rzutem na taśmę uplasowali się na drugiej pozycji w grupie B. Berlin, zanim dotarł do ćwierćfinału, zostawił w pokonanym polu kielecką Industrię. Najlepszy szczypiornista świata Mathias Gidsel, który dyryguje ofensywą Lisów, będzie chciał dobrze się zaprezentować na tle krajan. Skandynawowie zaś liczą na poprawę wyniku z zeszłego sezonu – wtedy to dotarli do finału, minimalnie ulegając Dumie Katalonii. 

Fot. Patryk Ptak