
2025-04-15 10:21:33
Jan Feliszek
Alex Dujszebajew: Szanowaliśmy rywala, ale nasz cel był najważniejszy
Po niedzielnym finale Orlen Pucharu Polski, na nasze pytania odpowiedział kapitan Industrii Kielce – Alex Dujszebajew. Co myśli o niedzielnym starciu, w którym nie mógł wystąpić z powodu kontuzji? Jak ważną rolę, dla kieleckiego zespołu odgrywają kibice? Wszystko w tekście poniżej.
Ogromne gratulacje! Puchar po kilku latach nie obecności wraca do Kielc. Dla ciebie, jako dla kapitana jakie to uczucie?
Uff, niesamowite. Nie mogłem dziś zagrać, ale widziałem, jak koledzy walczyli, naprawdę wszyscy zagrali piękny mecz, od pierwszej do ostatniej minuty. Najważniejsze, że była niesamowita walka i należą im się wielkie brawa za to.
Nie mogłeś wystąpić przez kontuzję i obserwowałeś to z boku. Od kilku lat czegoś w tych finałach Pucharu Polski zawsze brakowało, a dziś dało się wyczuć, że jesteście tak nakręceni, że od początku do końca szliście „po swoje”. Też tak to widziałeś?
Tak, jestem pewny, że od początku do końca była w nas walka i pozytywna energia. Myślę też, że byliśmy bardzo skupieni. Oczywiście szanowaliśmy rywala, ale byliśmy skoncentrowani na swoim zadaniu, chcieliśmy popełnić jak najmniej błędów i wykorzystać swoje szanse. Na początku meczu można było jeszcze wyczuć nerwowość w naszych poczynaniach, ale wraz z odpowiednią ilością pozytywnej energii, z biegiem czasu wszystko poszło w dobrym kierunku.
Kluczową postacią do zwycięstwa z Wisłą, był Klemen Ferlin?
Tak na pewno. Oni mają super zespół i mieli swoje szanse, żeby nas dogonić, ale Klemen ich zatrzymał i za to należą się duże brawa dla niego. Oczywiście zawodnicy z pola też dobrze zagrali, ale jak jest taka pomoc z bramki w takim meczu, to jest dużo łatwiej.
Na koniec kilka słów dla kibiców, którzy pojawili się dziś w Kaliszu.
Mogę powiedzieć tylko, dziękujemy bardzo. Za to, że są z nami, są najlepszymi kibicami na świecie. Mają zaufanie do nas i okazują nam ogromne wsparcie i to jest niesamowite. Nie ważne gdzie gramy, nie tylko dziś, ale i w każdym meczu. Mieliśmy ogromne wsparcie po porażce w Berlinie, gdzie byliśmy o włos od sprawienia sensacji i awansu dalej, a to wszystko dzięki ich wparciu. Mogę powiedzieć, że nie zawsze zespół znajduje się w idealnej sytuacji, a oni dziś pokazali, że bez względu na wszystko są z nami i to jest najważniejsze.
fot. Orlen Superliga/inf. prasowa
Tweet