2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2025-04-05 17:54:03
Jan Gąsior/Oliwier Staniszewski

Wysoka wygrana Energi MMTS-u! Zagłębie poza czołową ósemką!

Fantastyczne zwycięstwo na koniec rundy zanotowała ekipa Energi MMTS-u Kwidzyn. Gospodarze zmiażdżyli Lubińskie Zagłębie ośmioma trafieniami!

Na zakończenie rundy zasadniczej, ekipa Energi MMTS-u Kwidzyn, zmierzyła się z KGHM Zagłębiem Lubin. Gospodarze z Kwidzyna w ostatnim meczu przełamali passę pięciu porażek z rzędu, wysoko wygrywając w Puławach (38:30). Mimo tego, nie mają oni już szans na czołową ósemkę. Na przeciwnym biegunie są zawodnicy z Lubina. Miedziowi, pomimo ostatniej porażki w derbowym spotkaniu z Chrobrym (35:27), końcówkę rundy mogą zaliczyć do udanych. W ostatnich pięciu meczach, odnotowali trzy wygrane i walczyli o awans do rundy play-off. Nie potrzebowali oni jednak tylko zwycięstwa z Kwidzynianami, a również musieli czekać na wynik niedzielnego spotkania MKS-u Kalisz z Śląskiem Wrocław. By chociaż spełnić pierwszy z tych warunków, musieli postawić się ekipie Czarno-Czerwonych, a ta jak wiadomo już w tym sezonie, potrafiła oddawać punkty słabszym, a zabierać lepszym.

Mecz rozpoczęli Kwidzynianie, ale bramkarz gości zatrzymał ich akcje. Chwilę później Paweł Krupa z drużyny gości rzucił pierwszą bramkę spotkania. Bramką dla MMTS-u, odpowiedział Leon Łazarczyk (1:1). W trzeciej minucie arbitrzy spotkania podyktowali siódemkę którą wykorzystał Konrad Pilitowski (2:1). Po kilku minutach Zagłębie doprowadziło do remisu (3:3). W ósmej minucie, fantastyczną obroną popisał się Marcin Schodowski, po czym Paweł Krupa podwyższył wynik spotkania (3:4). W dziewiątej minucie zaś, bramkarz gospodarzy Łukasz Zakreta popisał się swoimi umiejętnościami, po czym jego koledzy z pola dali kolejny remis (4:4). Chwilę później bramkę dla Czarno-czerwonych zdobył Piotr Lewczyk (4:5). W kilku następnych minutach spotkania, Miedziowi powrócili do meczu, dzięki czemu po kwadransie prowadzili 5:6.

W siedemnastej minucie kapitalnym rzutem dla gospodarzy popisał się Michał Potoczny, dając kontakt swojej drużynie (7:6). Nieco później, Kwidzynianie za sprawą Ryszarda Landzwojczaka doprowadzają do remisu (7:7). W następnej akcji do rzutu przystąpił Michał Potoczny I trafił. Dzięki temu, MMTS wyszedł na prowadzenie 8:7. Drużyna gospodarzy coraz bardziej napędzała się w ataku, na co Zagłębie było bezradne. Poskutkowało to kolejnymi bramkami dla Czarno-czerwonych (11:7). Duże kontrowersje wywołała czerwona kartka, którą za faul został ukarany Michał Bekisz. Nie zatrzymało to jednak Kwidzynian, bo kolejną bramkę zdobył Michał Czarnecki i podwyższył przewagę swojej drużyny do pięciu trafień (13:8). W ostatnich sekundach pierwszej połowy Konrad Pilitowski popisał się niesamowitym trafieniem ze skrzydła, a Łukasz Zakreta zaliczył niesamowitą obronę (16:8). Pierwszą połowę zakończył Igor Malczak rzucając siedemnastą bramkę dla MMTS-u. Dzięki temu, po pierwszej części gospodarze prowadzili aż dziewięcioma trafieniami (17:8)!

Druga połowa dla oby drużyn zaczęła się bardzo źle. Nikt nie mógł znaleźć drogi do bramki. Passę tą przełamał Paweł Krupa, który odnotował dwa trafienia z rzędu. Dodatkowo, gola odnotował Jan Czuwara i mieliśmy 17:11. Kolejne minuty, to coraz wyższe tempo gości, którzy skrzętnie wykorzystywali to, że MMTS się zablokował. Pierwsze dziewięć minut drugiej połowy, goście wygrali... 7:1! To poskutkowało tym, że w tym meczu nie będzie jeszcze brakować emocji (18:15). Wtedy też, cierpliwość stracił Bartłomiej Jaszka, który poprosił o przerwę. Podziałało to na jego zawodników, bo znów podwyższyli prowadzenie, tym razem do pięciu trafień (21:16). Przez kolejne dwie minuty, obie ekipy dorzuciły po trafieniu, dzięki czemu na kwadrans przed końcem, gospodarze prowadzili 22:17. 

W czterdziestej ósmej minucie, ładną bramkę rzucił Igor Malczak i dał +6 (24:18). Świetnymi interwencjami w bramce popisywać znów zaczął się Łukasz Zakreta. Zdecydowanie był on jednym z głównych kandydatów do nagrody MVP spotkania. Lubińska maszyna znów się zacięła i oddalała od szansy na topową ósemkę. Skrupułów natomiast nie mieli gospodarze, którzy za sprawą kapitalnego Konrada Pilitowskiego, wyszli na jeszcze wyższe prowadzenie (25:18). Największe jednak problemy, Lubinianom dalej sprawiał Łukasz Zakreta, który bronił rzut za rzutem. W pięćdziesiątej szóstej minucie, premierowe trafienie w tym meczu odnotował Tyberiusz Chałupka. Akcję później, otrzymał również pierwszą karę indywidualną (27:19). W ostatnich minutach, gracze Zagłębia starali się o korektę wyniku, ale nawet to im się nie udało. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem MMTS-u 29:21.

Graczem meczu został wybrany kapitan ekipy gospodarzy, Łukasz Zakreta! Trzydziestoczteroletni bramkarz zanotował trzynaście skutecznych interwencji, notując ponad 30% skuteczności w bramce.

Czerwone kartki: Michał Bekisz - 23' min.

Energa MMTS Kwidzyn - KGHM Zagłębie Lubin 29:21 (17:8)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa