
2025-03-09 17:28:51
Michał Wołowicz
Piotrkowianin wygrywa we własnej hali. Azoty oddalają się od czołowej ósemki
Piotrkowianin po dobrym meczu pokonuje we własnej hali Azoty Puławy. Gospodarze kilkukrotnie osiągali wysoką przewagę, ale borykający się cały czas z problemami kadrowymi puławianie ambitnie próbowali odrabiać straty. Porażka oddala Azoty od marzeń o grze w fazie play-off.
Azoty kolejny raz musiały walczyć przy ograniczonym składzie, tym razem najbardziej bolał brak ofensywnego lidera zespołu, Łukasza Gogoli. Początek meczu był bardzo trudny dla zespołu trenera Patryka Kuchczyńskiego. Azoty miały problemy w ofensywie, pozwalali rywalom po drugiej stronie parkietu na zbyt wiele, a w grze utrzymywały ich interwencje Zurabiego Tsintsadze.
Piotrkowianin z kolei funkcjonował dobrze jako zespół. Aktywni byli młodzi rozgrywający - Żyszkiewicz i Grzesik, swoje rzuty dokładał doświadczony Rutkowski, a z szóstego metra trafiał przemianowany już jakiś czas temu na kołowego Paweł Kowalski. Paradoksalnie zmorą obu zespołów były okresy gry w przewadze. Najpierw dwie minuty w takiej sytacji jedną bramką przegrały Azoty, następnie przy karze dla puławian tak samo przewagi nie potrafili wykorzystać gospodarze. W okolicach pierwszego kwadransa Azoty zdobyły dwie bramki z rzędu i złapały kontakt z rywalami, ale w kolejnych akcjach trafili Pożarek oraz Grzesik i Piotrkowianin wrócił do trzybramkowej przewagi.
W ostatnim fragmencie pierwszej połowy zespół z Piotrkowa Trybunalskiego tylko umocnił swoją przewagę. Najpierw w końcu wygrali grę w przewadze, która była o tyle nietypowa, że w 24. minucie na przestrzeni kilkudziesięciu sekund dwie kary otrzymały Azoty, a jedną Piotrkowianin. Na tej fali gospodarze utrzymali dobrą grę, znakomite minuty rozegrał zwykle nie tak efektownie grający Tomasz Wawrzyniak, trzy ważne bramki rzucił również Jakub Dróżdż.
Azoty o ile w podwójnym osłabieniu ustrzegły się większych błędów i przegrały ten fragment jedną bramką, o tyle po powrocie do gry w komplekcie popełniły kilka prostych błędów w ataku pozwalając rywalom na łatwe bramki z kontrataku. Przewaga Piotrkowianina sięgnęła ośmiu bramek, ale trafienia Dikhaminjii i Antolaka w ostatniej minucie pierwszej połowy dały nadzieję na nieco więcej pozytywów po przerwie.
Drugą połowę jednak ponownie jak pierwszą lepiej rozpoczął Piotrkowianin, a goście na pierwsze trafienie musieli czekać do 34. minuty i rzutu karnego Piotra Jarosiewicza. Azoty miały lepsze i gorsze fragmenty, dużo piłek trafiało do pierwszej linii, w szczególności Keliana Janikowskiego i Piotra Jarosiewicza. Ten pierwszy w ważnym momencie wykorzystał podanie do koła i jednocześnie wyrzucił na dwie minuty Pawła Kowalskiego. Jednocześnie Piotrkowianin przestał być skuteczny w ataku. Ciągle wypracowywał sobie pozycje rzutowe, ale nie był w stanie ich wykorzystywać. Co więcej, problemami zaczęły być wykluczenia, kiedy w 43. minucie przez niemal minutę gospodarze musieli grać w potrójnym osłabieniu. Różnica mogła sięgnąć dwóch bramek, ale rzut Jarosiewicza ze skrzydła odbił Artur Kot.
Piotrkowianin w końcu odblokował się w ataku. Najpierw z trudnej pozycji trafił Rutkowski, następnie rzut karny wykorzystał Kowalski, a ma lpmoec swoje trafienie dołożył Makowiejew. To właśnie wprowadzenie doświadczonych rozgrywających przez trenera Matyjasika uspokoiło grę gospodarzy w ataku. Ostatnie minuty to gra bramka za bramkę, w której gospodarze skutecznie utrzymywali przewagę na poziomie trzech trafień. Piotrkowianin już jakiś czas temu zapewnił sobie ilość punktów gwarantującą utrzymanie, jednocześnie ma sporą stratę do czołowej ósemki. Więcej konsekwencjiu taki wynik przyniósł Azotom, które w przypadku zwycięstwa za trzy punkty mogły zrównać się punktami z ósmym w tabeli Energa MKS-em Kalisz.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Azoty Puławy 38:33 (21:15)
MVP: Damian Chmurski (Piotrkowianin)
Piotrkowianin: Chmurski (28%), Kot (18%) - Dróżdż 6, Grzesik 6, Żyszkiewicz 4, Makowiejew 4, Kowalski 4, Surosz 3, Szopa 3, Wawrzyniak 3, Rutkowski 2, Wadowski 1, Mastalerz 1, Pożarek 1.
Azoty: Tsintsadze (16%), Borucki (17%) - Jarosiewicz 11, Janikowski 7, Dikhaminjia 4, Antolak 4, Jaworski 3, Zarzycki 2, Marciniak 2, Urbanek.
Sprawdź: Rehabilitacja Kielce
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 25 | 72 |
2 | ![]() | 25 | 72 |
3 | ![]() | 24 | 48 |
4 | ![]() | 25 | 46 |
5 | ![]() | 25 | 41 |
6 | ![]() | 24 | 38 |
7 | ![]() | 25 | 38 |
8 | ![]() | 25 | 32 |
9 | ![]() | 25 | 31 |
10 | ![]() | 25 | 30 |
11 | ![]() | 25 | 28 |
12 | ![]() | 25 | 22 |
13 | ![]() | 25 | 17 |
14 | ![]() | 25 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 182 |
2 | Kamil Adamski | 178 |
3 | Mikołaj Czapliński | 176 |
4 | Łukasz Gogola | 171 |
5 | Mateusz Wojdan | 168 |
6 | Piotr Rutkowski | 165 |
7 | Jakub Będzikowski | 138 |
8 | Mateusz Chabior | 137 |
9 | Kacper Adamski | 136 |
10 | Kacper Adamski | 136 |
11 | Daniel Reznicky | 132 |
12 | Joel Ribeiro | 127 |
13 | Dawid Krysiak | 126 |
14 | Arciom Karalek | 120 |
15 | Piotr Jędraszczyk | 119 |
16 | Filip Fąfara | 113 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 111 |
18 | Hubert Kornecki | 110 |
19 | Krzysztof Żyszkiewicz | 108 |
20 | Lukas Morkovsky | 108 |
21 | Dmytro Artemenko | 105 |
22 | Matija Starcević | 105 |
23 | Kelian Janikowski | 104 |
24 | Paweł Kowalski | 103 |
25 | Arkadiusz Moryto | 101 |