
2025-03-05 19:45:25
Jan Feliszek
Zagłębie górą w derbach
Czas na drugie derby pomiędzy Śląskiem a Zagłębiem w tym sezonie, ale pierwsze we Wrocławiu od ponad dziewięciu lat. Wrocławianie, chcąc przedłużyć swój byt w najwyższej klasie rozgrywkowej, muszą szukać punktów w każdym starciu, przyjezdni myślący jeszcze o grze w fazie play-off, też nie mają miejsca na pomyłkę. Zapowiadało się niesamowicie interesujące starcie.
Zagłębie całkowicie zdominowało początek derbowego starcia. Po siedmiu minutach gry Miedziowi prowadzili 4:0. Niespełna 120. sekund później trener Liljestrand musiał reagować, bo było już 0:5. Na pierwszą bramkę wrocławian trzeba było czekać ponad 10 minut, a autorem tego trafienia był Jakub Wielgucki. To jednak nie dało pozytywnego impulsu gospodarzom, którzy po pierwszym kwadransie wyraźne przegrywali w dolnośląskich derbach (2:8). Od tej pory spotkanie zaczęło się toczyć w charakterze bramka za bramkę, jednak cały czas to lubinianie mieli wyraźną zaliczkę zbudowaną na samym początku zawodów.
W końcówce pierwszej odsłony tej rywalizacji Śląsk zniwelował straty do trzech trafień i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 12:15. Po zmianie stron nakręceni z szatni wyszli miejscowi i po niespełna czterech minutach gry w drugiej połowie tracili do rywali tylko jedną bramkę (16:17). Po przerwie atmosfera wreszcie zaczęła przypominać derbowe starcie, na boisku była widoczna twarda walka i gra bramka za bramkę. Niespełna kwadrans przed końcem przy wyniku 22:23 Paweł Krupa obejrzał czerwoną kartkę za faul na Wojciechu Granowskim. Chwilę później WKS dopiął swego i doprowadził do upragnionego remisu (23:23), a po upływie niespełna minuty wyszedł na prowadzenie (24:23). Po tej bramce reagować postanowił trener Hipner.
Po czasie Zagłębie doprowadziło do wyrównania, a ostatnie 10 minut tego starcia zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Tak też było, między innymi kary nie tylko dla zawodników, ale i dla członków sztabu. Z gradacji kar przedwcześnie spotkanie zakończył Tomasz Kołodziejczyk, a pięć minut przed końcową syreną mieliśmy remis 27:27. Wrocławianie fragment gry w podwójnym osłabieniu przegrali 1:2 i na 120. sekund przed ostatnią syreną byli na skromnym minusiku.
Trener Hipner w 59. minucie poprosił o ostatni czas, żeby rozstrzygnąć dolnośląskie derby na korzyść swojego zespołu. Katami Śląska okazali się Mateusz Drozdalski i chwilę później Marcin Schodowski pewne już było, że po raz drugi w tym sezonie w starciach tych zespołów górą jest Zagłębie, a seria porażek wrocławskiej drużyny trwa nadal.
Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin 28:31 (12:15)
fot. Orlen Superliga/inf prasowa
Lp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 25 | 72 |
2 | ![]() | 25 | 72 |
3 | ![]() | 24 | 48 |
4 | ![]() | 25 | 46 |
5 | ![]() | 25 | 41 |
6 | ![]() | 24 | 38 |
7 | ![]() | 25 | 38 |
8 | ![]() | 25 | 32 |
9 | ![]() | 25 | 31 |
10 | ![]() | 25 | 30 |
11 | ![]() | 25 | 28 |
12 | ![]() | 25 | 22 |
13 | ![]() | 25 | 17 |
14 | ![]() | 25 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 182 |
2 | Kamil Adamski | 178 |
3 | Mikołaj Czapliński | 176 |
4 | Łukasz Gogola | 171 |
5 | Mateusz Wojdan | 168 |
6 | Piotr Rutkowski | 165 |
7 | Jakub Będzikowski | 138 |
8 | Mateusz Chabior | 137 |
9 | Kacper Adamski | 136 |
10 | Kacper Adamski | 136 |
11 | Daniel Reznicky | 132 |
12 | Joel Ribeiro | 127 |
13 | Dawid Krysiak | 126 |
14 | Arciom Karalek | 120 |
15 | Piotr Jędraszczyk | 119 |
16 | Filip Fąfara | 113 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 111 |
18 | Hubert Kornecki | 110 |
19 | Krzysztof Żyszkiewicz | 108 |
20 | Lukas Morkovsky | 108 |
21 | Dmytro Artemenko | 105 |
22 | Matija Starcević | 105 |
23 | Kelian Janikowski | 104 |
24 | Paweł Kowalski | 103 |
25 | Arkadiusz Moryto | 101 |