2025-01-26 19:38:01
Michał Szpulak

Brazylia ogrywa Hiszpanów, Egipt w ćwierćfinale turnieju!

W przedostatnich meczach fazy głównej zobaczyliśmy spotkanie walczących o awans Egiptu z Wyspami Zielonego Przylądka oraz starcie o honor dla Hiszpanów z pewną awansu do ćwierćfinału Brazylią.

Egipcjanie chyba od początku starcia z Wyspiarzami czuli lekką presję, gdyż przegrywali już 6:9 za sprawą bramek Furtado czy Semedo. Faraonowie to jednak klasowa drużyna, nie mogła pozwolić sobie na wpadkę z o wiele wyżej notowanym rywalem. Ali Zein i Yahia Omar doprowadzili do stanu 14:13 do przerwy i zdawało się, że sytuacja jest już opanowana.

Druga część to zdecydowanie lepsza postawa Faraonów, którzy już w zasadzie tylko odskakiwali swoim rywalom. Podopieczni Juana Carlosa Pastora doskonale wiedzieli, że muszą tylko wygrać to spotkanie aby zameldować się do ćwierćfinału. Tak też się stało i ekipa Faraonów awansowała do najlepszej ósemki. Pewne jest też to, że Egipt do ćwierćfinału awansuje z drugiego miejsca – trafi więc na Francję.

W drugim starciu o tej godzinie reprezentacja Brazylii grała z Hiszpanami. To La Roja była zdecydowanym faworytem tego meczu mimo braku szans na awans. Ich przeciwnicy na odległym biegunie już szykowali się do starcia ćwierćfinałowego w Oslo z Danią.

Mecz znacznie lepiej rozpoczęli gracze z Ameryki Południowej którzy dzięki Hackbarthowi czy Da Silvie odskoczyli na 9:4. Jordi Ribera postanowił w tym spotkaniu dać nieco więcej szans swoim młodym graczom – tak więc na parkiecie zobaczyliśmy Djordje i Petara Cikuse. Obaj wiedli prym w pierwszej odsłonie i to głównie dzięki nim Hiszpania doprowadziła do stanu 13:14 do przerwy.

Druga połowa to kapitalne rzuty z dystansu Monte Da Silvy, a Brazylia znowu odskoczyła na trzy bramki. W ekipie brązowych medalistów IO i MŚ zabrakło w tym meczu choćby Daniela Dujshebaeva czy Javiera Rodrigueza.

W 48. minucie Imanol Garciandia wyprowadził kontrę po której jego ekipa miała już kontakt z Brazylijczykami (21:22). Końcówka była na styku, ale to znowu Brazylia odskoczyła na dwie bramki. Na 10 sekund przed końcem meczu Hiszpanie wzięli czas, a mieli piłkę na wagę remisu. Jednak ostatecznie Brazylijczycy wyszarpali wygraną. 

Hiszpania – Brazylia 25:26 (13:14) 

Wyspy Zielonego Przylądka – Egipt 24:31 (13:14) 

Fot. Mateusz Kaleta