Czterdziestka Duńczyków, dominacja Francuzów, pewne zwycięstwa faworytów

Na koniec pierwszego dnia rywalizacji w fazie głównej turnieju czekały nas dwa pasjonujące starcia. Duńczycy podejmowali Niemców, a Francuzi mierzyli się z reprezentacją Węgier.

Początek spotkania pomiędzy Duńczykami a Niemcami zdecydowanie należał do formacji ofensywnych. Zaledwie w 10 minut oglądaliśmy 17 bramek (10:7). Od początku grupowi rywale Polaków byli zmuszeni gonić Duńczyków, ale przy tak grających aktualnych Mistrzach Świata było to praktycznie niewykonalne. W 20. minucie różnica bramkowa między obiema drużynami wynosiła już sześć trafień (17:11). Taka przewaga utrzymywała się też do przerwy, a na tablicy wyników widniał rezultat 24:18. Początek drugiej odsłony to wyrównana gra z obu stron, ale z ciągle bezpieczną zaliczką gospodarzy turnieju. Maksymalnie jednak podopieczni Gislasona potrafili zbliżyć się na pięć trafień. Właśnie od stanu 31:26, kolejne trzy bramki należały do Duńczyków, którzy wyszli na plus osiem (34:26). Przewaga Duńczyków do końca meczu już tylko rosła i zakończyli go z magiczną liczbą 40 trafień, tracąc 10 mniej.

Drugie ze spotkań rozpoczęło się 30 minut później, a jego przebieg był bardzo podobny. Od początku wysokie tempo narzuciła reprezentacja Trójkolorowych. Po 10 minutach mieli przewagę pięciu trafień (5:10). Węgrzy starali się gonić świetnie dysponowanych rywali i z ośmiobramkowej straty potrafili zmniejszyć różnicę maksymalnie do pięciu trafień (11:16). Na nic zdała się ta gonitwa, bo pierwsze pół godziny to całkowita dominacja Francuzów, którzy na przerwę schodzili z wynikiem 23:15. Na początku po zmianie stron nadal jeden zespół rządził i dzielił na boisku. Francuzi całkowicie kontrolowali przebieg, jednak waleczny zespół Węgier starał się niwelować wysokie straty do rywala. Kwadrans przed końcem mieliśmy rezultat 25:31 i wtedy o czas poprosił szkoleniowiec Trójkolorowych. To był najbliższy dystans, na jaki potrafili się zbliżyć Węgrzy do końca meczu. Ostatecznie ten mecz zakończył się wynikiem 30:37.

Dania - Niemcy 40:30 (24:18)

Węgry - Francja 30:37 (15:23)

fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP