2025-01-08 22:29:05
Michał Wołowicz
Polska pewnie pokonuje Austrię w pierwszym dniu 4 Nations Cup
Polacy świetnie zainaugurowali turniej 4 Nations Cup rozgrywany bezpośrednio przed mistrzostwami świata. Po wyrównanym początku stopniowo przejmowali kontrolę nad spotkaniem i ostatecznie rozbili Austrię 31:19.
Przed meczem w polskim obozie czuć było motywację, którą tylko podwyższyły słowa Adama Morawskiego, który zapowiadał, że rozgrywany w Płocku turniej zostanie potraktowany przez kadrę jak pierwsza runda mistrzostw świata. I tak faktycznie było. Przede wszystkim zespół trenera Lijewskiego pokazał ogromne zaangażowanie zarówno w obronie jak i ataku na tle solidnego zespołu, ale też zagrał bardzo mądrze rozkręcając się z minuty na minutę jak doświadczona kadra ze światowej czołówki.
Pierwsze 20. minut to wyrównana gra bramka za bramkę. Najpierw przez kilka minut inicjatywa była po stronie gości, następnie wynik się wyrównał. Z dobrej strony prezentował się Adam Morawski, a w ataku dużo zależało od Kamila Syprzaka. Po pierwszym kwadransie trener Lijewski wpuścił kilku zmienników, a Polacy zaczęli dochodzić do głosu. Świetnym zwodem rywala minął Michał Olejniczak, dograł na skrzydło do Jana Czuwary, a ten po raz pierwszy wyprowadził biało-czerwonych na dwubramkowe prowadzenie przy stanie 8:6.
Przez kolejne pięć minut austriacy trzymali dystans co chwilę zbliżając się w okolice remisu, ale końcówka pierwszej połowy znowu należała do Reprezentacji Polski. Najpierw ponownie przełamali remis, a następnie kolejny raz zbudowali przewagę schodząc na przerwę z trzybramkowym prowadzeniem.
Po przerwie ważne było utrzymanie koncentracji i to również udało się biało-czerwonym. Druga połowa była, patrząc na klasę dzisiejszych rywali, zupełnie niespodziewaną deklasacją. Polacy prezentowali się znakomicie w defensywie, zwłaszcza w środku bloku obronnego, swoje interwencje zaliczali również bramkarze co z kolei prowadziło do kontrataków. Skuteczność po obu stronach parkietu utrzymywała się właściwie przez całe trzydzieści minut bez względu na to czy na parkiecie znajdował się pierwszy skład czy zmiennicy co cieszy w perspektywie zbliżających się mistrzostw świata.
Polska - Austria 31:19 (16:13)
Polska: Ligarzewski, Jastrzębski, Morawski - Przytuła, Jędraszczyk, Olejniczak, Paterek, Pietrasik, Czuwara, Syprzak, Moryto, Marciniak, Gębala, Będzikowski, Czapliński, Wojdan, Papina, Rogulski.
Austria: Bergmann, Kaiper, Mostl - Mahr, Bozović, Albek, Frimmel, Belos, Herburger, Schweighofer, Zivkovic, Wagner, Nigg, Kofler, Hutecek, Lastro, Miskovez.
fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP
Tweet