2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-12-02 22:29:18
Jan Feliszek

Zamiast trzech punktów Śląsk wywozi jeden z Kalisza, porażka na własne życzenie

Do Kalisza przyjechał Śląsk Wrocław, który przez zwycięstwo Zepter KPR-u Legionowo spadł na ostatnie miejsce w tabeli Orlen Superligi. Wrocławianie chcieli zdobyć punkty potrzebne do opuszczenia niechlubnej lokaty, a kaliszanie przystępowali do meczu po serii dwóch porażek, więc też zależało im na zwycięstwie.

Dość niespodziewanie lepiej w to spotkanie weszli zawodnicy Śląska, którzy bardzo mocno stanęli w defensywie, a do tego dołożyli trzy skuteczne akcje pod bramką przeciwnika. To spowodowało, że po upływie siedmiu minut goście prowadzili 3:0. Po pierwszym kwadransie wrocławianie utrzymywali trzybramkową (7:4) przewagę, mimo że już przez chwilę różnica wynosiła pięć trafień (6:1). Kaliszanie niwelowali stopniowo straty do rywala, ale na 10 minut przed końcem pierwszej połowy nadal prowadzili przyjezdni (8:10). W 25. minucie reagować postanowił Rafał Kuptel, bo przewaga rywali ponownie urosła do czterech bramek (9:13). Końcówka ciut lepsza w wykonaniu gospodarzy, ale do przerwy to Śląsk prowadził 14:12.

Początek drugiej połowy podobnie jak pierwszej należał do zawodników z Wrocławia. W 34. minucie przyjezdni prowadzili 17:12. Zaledwie kilka chwil później postanowił reagować Patrik Liljestrand, bo rywale zmiejsizyli różnicę bramkową (15:18). Rekcja jego zespołu była perfekcyjna i ponownie wrocławianie zwiększyli przewagę (21:16). Przy tym rezultacie o swój drugi czas poprosił trener Kuptel. Po rozmowie kaliszanie zdobyli trzy bramki z rzędu i zniwelowali sporą część strat (19:21). Od tego momentu przez długi okres gra toczyła się bramka za bramkę. Na dziesięć minut przed końcową syreną klub z Dolnego Śląska prowadził 24:21.

Pięć minut później o ostatnią przerwę na zadanie poprosił szkoleniowiec Kalisza, bo był to ostatni moment na zmianę obrotu spraw w tym spotkaniu. Reakcja jego zespołu była bardzo dobra, bo w zaledwie 60. sekund zdobyli dwie bramki i złapali kontakt z rywalem (25:26). Ponadto przy drugim trafieniu karę dwóch minut obejrzał Mateusz Jankowski. Chcąc uspokoić wydarzenia boiskowe, o ostatnią przerwę poprosił szwedzki szkoleniowiec wrocławian.To jednak nie pomogło, bo Energa MKS doprowadziła do upragnionego remisu (26:26).Po tem jedni i drudzy zdobyli jeszcze po jednej bramce, a Śląsk miał kilka prób w ostatniej akcjii, by wywieźć zwycięstwo za trzyz punkty, ale za każdym razem nie udało się im znaleźć drogi do bramki Jana Hrdlicki. W Kaliszu czekały nas rzuty karne, ale goście mieli czego żałować, bo to oni prowadzili przez większość meczu, ani razu nie przegrywając w regulaminowym czasie gry.

W pierwszych trzech seriach bezbłędni byli zawodnicy obu drużyn. W czwartej skuteczni byli tylko gospodarze, co w końcowym rozrachunku dało im zwycięstwo 5:4.

Energa MKS Kalisz - Śląsk Wrocław 27:27 5:4k. (12:14)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa




Najnowsze artykuły:

Mecz na przełamanie Industrii, trudny wyjazd Wisły w EHF Champions League
Industria nadal będzie sponsorem tytularnym Iskry Kielce
Zamiast trzech punktów Śląsk wywozi jeden z Kalisza, porażka na własne życzenie
Emocjonujący mecz dla Górnika, zabrzanie przełamują serię porażek
Niespodzianka w Gdańsku. PGE Wybrzeże po karnych przegrywa z ostatnią drużyną w lidze


Dziś urodziny mają:

Adam Lebiecki (28)
Aliaksandr Azou (31)
Bartosz Sołtysiak (24)
Bence Simon (36)
Bojan Brnjas (40)
Dane usunięte na wniosek zawodnika (28)
Danilo Zivković (24)
Darko Milenković (31)
David Rasić (38)
Dino Slavić (32)
Emin Halac (49)
Filip Liske (23)