Orlen Wisła pewnie wygrywa z Piotrkowianinem

Mistrz Polski pewnie pokonuje drużynę Piotrkowianina, przewagą aż osiemnastu trafień.

Do Orlen Areny, przyjechał będący w niezłej formie Piotrkowianin. Ostatnio jednak, drużyna trenera Matysika przegrała, aż ośmioma trafieniami w Pucharze Polski z Stalą Mielec. Chcąc się odbić, przybyli do Płocka, by zmierzyć się z obecnym mistrzem Polski. Zadanie było arcytrudne, ale świat zna wiele takich właśnie sensacji.

Mecz otworzył wracający po kontuzji Przemysław Krajewski, trafiając w drugiej minucie dla Wisły. Chwilę później odpowiedział Piotrkowianin, więc mieliśmy po jeden. Na tym momencie jednak równa gra się zakończyła. Wisła od razu wrzuciła wyższy bieg, co poskutkowało prowadzeniem 7:2 w dziesiątej minucie. Przez kolejne dziesięć przewaga wzrosła do dziesięciu trafień (17:7). Nafciarzy do takiego wyniku prowadził Zoltan Szita, który dotychczas zanotował pięć trafień. W ostatnich dziesięciu minutach, gospodarze zaczęli popełniać dużo strat, przez co goście zaczęli dotrzymywać kroku. Dało to odrobienie jednej bramki do końca pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 23:14.

Druga połowa zaczęła się lepiej dla Wisły, która wyszła znów na jedenastobramkową przewagę (26:15). Drużyna z Piotrkowa wyglądała, jakby kompletnie odpuściła już ten mecz, bo po ponad dziesięciu minutach 31:17. Jedną z przeszkód dla Piotrkowianina, do zmniejszenia straty był świetny w bramce, Marcel Jastrzębski. Z minuty na minutę, przewaga Płocczan się powiększała. W piędziesiątej piątej minucie, Mitja Janc dorzucił już czterdziestą bramkę dla "biało-niebieskich".

Ostatecznie stanęło, na rezultacie 43:25.

Nagrodę MVP otrzymał Przemysław Krajewski (Wisła), który zanotował dziewięć trafień, dzięki czemu był również najskuteczniejszym graczem spotkania. Najlepszym graczem na linii bramkowej był Jastrzębski (Wisła), który wybronił dziewięć piłek.

Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 43:25 (23:14)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa