Efektowna wygrana Orlen Wisły Płock. Mistrzowie Polski rozbili duńską Fredericię

Czwartkowe popołudnie okazało się szczęśliwe dla fanów Nafciarzy. To efekt starań ich ulubieńców, którzy po dobrej grze pokonali Fredericię Handbold Klub 30:21.

Przed dziewiątą kolejką sytuacja Wisły była nie do pozazdroszczenia. Jedno zwycięstwo, siedem porażek, raptem dwa punkty wywalczone na szesnaście możliwych. Z takim bilansem ostatnie miejsce w grupie A było w pełni zasłużone, ale oto pojawiła się szansa na odwrócenie losu. Wygrana z Fredericią pomogłaby odbudować morale i zainicjować marsz w górę tabeli.

Obydwie drużyny w pierwszych minutach raziły nieskutecznością w ataku. Początkowy fragment był festiwalem błędów i popisem golkiperów, co nie wpływało dobrze na jakość widowiska. Po kwadransie Skandynawowie mieli na swoim koncie jedno trafienie więcej (5:6), a Nafciarze częściej niż do bramki rzucali w Sebastiana Frandsena. Na ich szczęście po drugiej stronie parkietu pogłębiał się problem ze zdobywaniem goli, stąd w 25. minucie zrobiło się 11:7 dla mistrzów Polski. Do przerwy Wisła zbudowała pięciobramkowy zapas (14:9).

Na drugą część Duńczycy wyszli z zamiarem przyspieszenia gry. Ich plan zaczął przynosić efekty (15:13). Płocczanie dostali wsparcie w osobie Hallgrimssona, który zanotował kilka udanych interwencji. Dzięki temu odzyskali kontrolę nad wydarzeniami na boisku, nie tylko odbudowując przewagę, ale i nieco ją powiększając (20:14). W ostatnich piętnastu minutach Wiślacy już nie dali sobie odebrać prowadzenia, finalnie rozbijając rywali 30:21.

Orlen Wisła Płock – Fredericia Handbold Klub 30:21 (14:9) 

Fot. Anna Józefczyk