Derby dla KGHM Chrobrego Głogów

Chrobry Głogów, pewnie pokonuje w meczu derbowym, Zagłębie Lubin.

W Głogowie nastał czas na derby Dolnego Śląska, gdzie miejscowy Chrobry mierzył się z KGHM Zagłębiem Lubin. Patrząc na tabelę, zdecydowanym faworytem byli znajdujący się na trzeciej lokacie Głogowianie. Zagłębie natomiast lokował się na dziewiątym miejscu. Mimo różnic formy, jak i liczby punktów, szykowało nam się wielkie widowisko, jak to przystało na derbowe spotkanie.

Mecz fatalnie, bo od aż pięciu strat rozpoczęli goście. Skorzystali z tego gospodarze, którzy byli skuteczni w prawie każdej swojej akcji (4:0). Dopiero w szóstej minucie odpowiedzieli goście, dla których trafił Gębala (4:1). Od tej pory, rywalizacja nam się bardziej otworzyła, bo Zagłębie dorzuciło kolejne dwie bramki i po dziesięciu mieliśmy już 4:3. Zagłębie jednak nie potrafiło wyrównać wyniku, głównie przez swoje błędy i wiele strat. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy mieliśmy 10:8, dla Chrobrego. "Miedziowych" przed większą stratą ratował bramkarz, Marcin Schodowski, który prezentował się bardzo dobrze na hali im. Ryszarda Matuszaka.

Ostatnie dziesięć minut, to bardzo wyrównana gra, gdzie obie drużyny wykazały bardzo dużą waleczność z swej strony. Zrobiło się nam dość brutalne spotkanie w Głogowie, co mówiła statystyka fauli po pierwszej połowie, których razem było ponad czterdzieści. Ostatecznie gracze obu drużyn schodzili na przerwę przy wyniku 14:12 dla gospodarzy. Drugą połowę lepiej rozpoczął Chrobry, w którym rozpędu nabrał Paweł Paterek. Słabo spisujący się w pierwszej połowie reprezentant Polski, w drugiej zaczął grać na wysokim poziomie, wyprowadzając swą ekipę na prowadzenie 20:16. W czterdziestej piątej minucie, Mateusz Drozdalski (Zagłębie), otrzymał trzeci raz dwuminutowe wykluczenie, co poskutkowało czerwonym kartonikiem (22:18). 

Na dziewięć minut przed końcem, sędziowie z Szczecina w ciągu piętnastu sekund, odgwizdali aż dwie kary dwuminutowe dla graczy Zagłębia. To bardzo utrudniło Lubinianom powrót do gry (24:20). Gdy "Miedziowi" męczyli się w pięciu, Chrobry dorzucił kolejne dwa trafienia i wyszedł na sześciobramkowe prowadzenie (26:20). To prawie, że całkowicie zamknęło szansę Zagłębia na urwanie punktów Głogowianom. Ostatnie minuty, były "bramka za bramkę", ale to oczywiście na niewiele się zdało w przypadku Zagłębia. Koniec końców, w derbach Dolnego Śląska, zwycięski był Chrobry, który wygrał 30:25.

Nagrodę MVP otrzymał Wojciech Dadej (Chrobry) (5/7). Najskuteczniejszy na boisku był Dawid Krysiak (Zagłębie), który rzucił do bramki rywali dziewięć razy. Najlepiej w bramce natomiast, spisywał się Miłosz Byczek, który wchodząc w późniejszej części spotkania, zanotował sześć interwencji.

KGHM Chrobry Głogów - MKS Zagłębie Lubin 30:25 (14:12)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa