2024-11-07 21:38:48
Dominik Gruchała
Pewne zwycięstwa gospodarzy w eliminacjach do EURO
W czwartek kontynuowano pierwszą kolejkę eliminacji EURO 2026. Z dobrej strony pokazali się Słoweńcy i Chorwaci. Oczekiwań swoich fanów nie zawiedli reprezentanci Niemiec i Portugalii.
Po środowych spotkaniach do gry wkraczały kolejne zespoły z europejskiej czołówki. Faworyci mierzyli się z potencjalnie słabszymi rywalami. Każdy z underdogów liczył, że uda się sprawić niespodziankę i urwać punkty silniejszemu przeciwnikowi. Choć w poszczególnych meczach nie zabrakło emocji, to do sensacji nie doszło.
GRUPA 1
Słowenia – Litwa 36:25 (17:15)
Gospodarze szybko zbudowali pięciobramkową przewagę (7:2), ale Litwini nie ustępowali, zbliżając się na jedno trafienie w 25. minucie (13:12). Do przerwy miejscowi mieli tylko dwa gole zapasu (17:15). W kolejnej części Słoweńcy już nie pozwolili się zaskoczyć, finalnie rozbijając gości 36:25.
GRUPA 5
Chorwacja – Belgia 30:23 (16:12)
Po wyrównanym początku Chorwaci zaczęli przejmować inicjatywę, ale większą zaliczkę udało im się wypracować dopiero w ostatnich minutach pierwszej odsłony (16:12). W drugiej połowie Chorwaci pilnowali rezultatu, nie dopuszczając Belgów do głosu. Potyczka zakończyła się wynikiem 30:23. Zawodnik Orlen Wisły Płock Lovro Mihic zdobył jedną bramkę.
GRUPA 6
Holandia – Ukraina 40:39 (19:20)
Lepiej w spotkanie weszli Ukraińcy (1:3), jednak Holendrzy straty odrobili z nawiązką (4:3). Po kwadransie żadna z drużyn nie była w stanie zdominować przeciwnika (10:10). Do pauzy jedno trafienie więcej mieli na koncie goście (19:20). Po zmianie stron ekipa Ukrainy wyszła na plus trzy (22:25), ale gospodarze doprowadzili do remisu w 43. minucie (27:27). Po emocjonującej końcówce Holendrzy tryumfowali 40:39.
Gracze Górnika Zabrze pokonywali bramkarza rywali aż szesnaście razy: Dmytro Artemenko (13 goli przy 100% skuteczności), Dmytro Ilchenko (3 gole). Bogdan Cherkashchenko nie wpisał się na listę strzelców.
GRUPA 7
Austria – Turcja 31:28 (17:13)
Niemcy – Szwajcaria 35:26 (21:13)
Niemcy od pierwszego gwizdka sędziów nie pozostawiali złudzeń, kto jest lepszy. Efektem ich działań było wysokie prowadzenie już w 10. minucie (9:3). Do przerwy Szwajcarzy byli bezsilni (21:13). W kolejnych trzydziestu minutach miejscowi kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, ostatecznie wygrywając 35:26.
GRUPA 8
Polska – Izrael 32:32 (12:16)
Portugalia – Rumunia 37:30 (12:16)
Fot. Mateusz Kaleta
Tweet