2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-10-23 22:20:06
Wojciech Staniec

Domowa klęska z Aalborgiem. Industria Kielce bez szans z Duńczykami

Słaba postawa Industrii Kielce w meczu z Aalborgiem i domowa porażka.

Kielczanie w pierwszej połowie nie grali najlepiej, a na wynik wpływ miały dwa przestoje. Sam mecz zaczął się nieźle, bo od 1:0 i 2:1. Jednak później goście rzucili cztery bramki z rzędu i objęli prowadzenie. Industria musiała liczyć na dobrą grę w defensywie i gdy, ta się pojawiły – zaczęło się odrabianie strat. W osiemnastej minucie po bramce Dylana Nahiego był remis 10:10. I wtedy przytrafił się kolejny przestój. Ten był spowodowany karami, bo Industria przez blisko dwie minuty grała w podwójnym osłabieniu. Jednak gra kielczan totalnie posypała się też w obronie. Od momentu doprowadzenia do remisu aż do przerwy rzucili oni ledwie dwa gole, a Aaalborg odskoczył na sześć trafień.

Duńczycy przyjechali do Kielc bez swojej gwiazdy – bramkarza Niklasa Landina, a zastępujący go Fabian Norsten spisywał się bardzo dobrze, w pierwszej połowie odbił dziewięć rzutów i miał ponad czterdzieści procent obron. W tej części spotkania fatalnie grali golkiperzy gospodarzy, Miłosz Wałach zszedł z boiska po siedmiu minutach i nie miał żadnej obrony. Zastąpił go Sandro Mestrić, który do przerwy zanotował ledwie jedną paradę. Tak więc – ogółem bramkarze Industrii mieli ledwie pięć procent udanych obron, co biorąc pod uwagę poziom Ligi Mistrzów jest wynikiem gorzej niż dramatycznym.

Po tym, jak po wznowieniu gry pojawiły się udane parady Wałacha, to w 42. minucie straty Industrii zmalały do trzech bramek. O czas poprosił trener Maik Machulla. I to była – jak się chwilę później okazało – świetna decyzja. Duńczycy poprawili skuteczność, obronę, do tego doszły interwencje bramkarzy. Efekt? 27:20 w 48. minucie. Trzy minuty później boisko z czerwoną kartką z gradacji kar opuścił Theo Monar.

Do samego końca Aalborg miał pełną dominację i po końcowym gwizdku mógł cieszyć się z zasłużonej wygranej. Ogółem przez całe spotkanie kieleccy bramkarze zanotowali pięć obron - a zespołu gości - piętnaście.

Industria Kielce – Aalborg Handbold 28:35 (12:18)