Rebud KPR Ostrovia z pierwszym zwycięstwem w sezonie za trzy punkty

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski po raz pierwszy w tym sezonie zgarnia komplet punktów. O ile w pierwszej połowie można było pokusić się o walkę do końcowej syreny, tak w drugiej te nadzieje rozwiali bezpowrotnie gospodarze.

Mimo tego, że faworytem tego meczu na papierze wydawała się drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego, to postawa Zepter KPR-u Legionowo w pierwszych dwóch spotkaniach sezonu mogła dawać nam nadzieję na to, że w 3MK Arenie Ostrów obejrzymy ponownie wyrównaną rywalizację z emocjami do samego końca. Gospodarze bowiem pierwsze domowe starcie wygrali dopiero po rzutach karnych z drużyną MKS Zagłębia Lubin. Natomiast drużyna z Mazowsza, co prawda przegrała dotychczasowe potyczki, lecz tylko różnicą czterech trafień, pokazując charakter i wolę walki.

Na spełnienie powyższego scenariusza nie musieliśmy długo czekać, bowiem pierwsza połowa upłynęła pod znakiem gry bramka za bramkę. Jednak to przyjezdni objęli minimalną przewagę, a pierwsze skrzypce grał Michał Słupski oraz Dawid Balcerek. Cztery bramki skrzydłowego w połączeniu z 44-procentową skutecznością między słupkami dawały nadzieję legionowianom na osiągnięcie sukcesu. Gospodarze jednak nie pozostawali dłużni rywalom i od wyniku 6:9 szybko wyszli na prowadzenie 11:10. Po 24. minutach gry ponownie do głosu doszli goście i odskoczyli ostrowianom na rezultat +3. Natomiast świetna gra w bramce Rebud KPR Ostrovii Jakuba Zimnego po raz kolejny odwróciła nam losy wyniku pierwszej połowy. Po bramce Kamila Adamskiego na 16:15, gościom pozostała akcja na wyrównanie przed syreną na przerwę. Tę okazję wykorzystał Damian Pawelec i po pierwszych trzydziestu minutach mieliśmy remis.

Trzy potężne ciosy wyprowadzili zawodnicy Kima Rasmussena. Kamil Adamski, Ksawery Gajek oraz Daniel Reznicky pewnie wykorzystali swoje szanse w ataku i spowodowali niemały ból głowy w szeregach Zepter KPR-u Legionowo. Po czterech minutach gry w drugiej odsłonie meczu, Michał Prątnicki poprosił o time-out. Ostrowianie nie dali się jednak złamać po przerwie na żądanie i przez dłuższy czas utrzymywali czterobramkowe prowadzenie. Po 40. minutach gry gospodarze prowadzili 24:20. Do 52. minuty zawodnicy z Legionowa nie potrafili zbliżyć się na dystans mniejszy niż trzy oczka. Już do końca kontrolę nad przebiegiem gry sprawowali gospodarze, którzy już tylko powiększali swój dorobek bramkowy.

Rebud KPR Ostrovia wygrała pierwsze swoje spotkanie za komplet punktów, pokonując drużynę Zepter KPR Legionowo 36:32.

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. – Zepter KPR Legionowo 36:32 (16:16)

Fot.: Orlen Superliga / informacja prasowa