2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-09-08 12:29:23
Wojciech Staniec

Tomasz Gębala: Nasza gra to była sinusoida

Industria przegrała w meczu o Superpuchar Polski z Orlen Wisłą Płock.

Mecz obron i bramkarzy - czy można tak podsumować Superpuchar? -  Myślę, że to są mecze bardzo fizyczne i bardzo emocjonalne, które bardzo mocno opierają się na walce. A jak jest dużo walki, to obrona jest domeną takiego przygotowania taktycznego i cech wolicjonalnych. To widać w jednym i drugim zespole, że jest walka, jest pomaganie w obronie, domykanie. Obie drużyny zagrały dobrze w obronie i zdecydowały detale - ocenił Tomasz Gębala.

- Była taka sinusoida, ale jak graliśmy swoje, to albo na samym początku prowadziliśmy albo później doganialiśmy ich. Ale jak później była ta fala spadająca i popełnialiśmy błędy, marnowaliśmy sytuacje rzutowe, to Wisła odjeżdżała szczególnie w drugiej połowie i już nie daliśmy rady odrobić strat - wskazał na przyczyny porażki Gębala.

W ostatnich meczach regulanie wygrywają płocczanie, czy teraz zyskali przewagę psychologiczną przed kolejnymi spotkaniami? - Wisła wygrała, była lepsza. Jedyne co możemy zrobić to przeanalizować ten mecz, wyciągnąć wnioski, gdzie były błędy i problemy. Musimy się do tego dostować i tyle, tu nie ma co szukać wielkiej filozofii - ucina krótko kielecki rozgrywający.

A jak Tomaszowi Gębali spodobała się sama idea Superpucharu oraz to, że pierwsze starcie kielecko-płockie rozegrano już na początku września, a nie jak do tej pory kilkanaście tygodni później? - Sama formuła jest fajna, to fajna rzecz. To dobrze, że staramy się przyciągać kibiców z ośrodków, które nie są tak związane z piłką ręczną. Mamy dwa zespoły dominujące w Polsce, to wiadomo, że każdy finał - przynajmniej w założeniu - będzie rozgrywany pomiędzy tymi zespołami, ale to też więcej grania. Z drugiej strony, z perspektywy zawodników można powiedzieć, że dążymy do zbyt dużej ilości meczów, bo co roku mamych dokładanych więcej przez Superligę. Ale to też jest trend panujący w każdym sporcie - zauważa.