2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-09-04 19:28:40
Wojciech Staniec

Siedemdziesiąt pięć bramek w Kielcach. Industria wygrywa z Rebud KPR Ostrovią

Industria Kielce pokonała we własnej hali Rebud KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski 42:33.

Dla Industrii był to pierwsze domowe spotkanie w tym sezonie. Trener Talant Dujszebajew miła do dyspozycji ten sam skład personalny co w sobotnim meczu w Kwidzynie. Nie mogli zagrać: Jorque Maqueda, Dylan Nahi, Łukasz Rogulski, Miłosz Wałach, Igor Karacić, Szymon Sićko i Hassan Kaddah.

Kielczanie zaczęli to spotkanie zgodnie z planem i mieli dwa trafienia przewagi. Prowadzili 10:8 i wtedy zaczęły się ich problemy, głównie w ataku, co wykorzystali przyjezdni. Ostrovia szybko rzuciła cztery bramki i objęła prowadzenie. Industria jednak dość szybko się obudziła i poprawiła swoją grę. Od tego momentu do końca pierwszej połowy dała sobie rzucić ledwie dwie bramki i odskoczyła na sześć trafień.

W dwudziestej pierwszej minucie doszło do kuriozalnej sytuacji, bo na boisku było ośmiu zawodników zespołu gości. Jednak ani sędziowie, ani obserwator nie wyłapali tego... a ukarali Ostrovię dopiero po interwencji sztabu szkoleniowego kieleckiego zespołu.

Po wznowieniu gry Industria podkręciła tempo, odskoczyła nawet na jedenaście trafień. Goście się jednak nie poddawali, bramkę na 30:20 rzucił Arkadiusz Moryto i wtedy znów gra kielczan zacięła się. Zaczęła szwankować skuteczność, pojawiły się przestrzelone doskonałe sytuacje. Wykorzystała to Rebud KPR Ostrovia, która szybko rzuciła cztery bramki i znów miała całkiem niezły wynik. Złą passę Industrii po czterech minutach przełamał Moryto.

Już do samego końca Industria utrzymywała bezpieczną przewagę, jednak Rebud KPR Ostrovia nie dawała kielczanom znów wysoko odskoczyć. Kibice zobaczyli bardzo ofensywne spotkanie, bo w sumie obie drużyny rzuciły siedemdziesiąt pięć bramek.

Dwanaście bramek w tym spotkaniu rzucił Arkadiusz Moryto.

Industria Kielce – Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 42:33 (21:25)