2024-08-07 11:31:47
Jan Feliszek

Hiszpania po dogrywce awansuje do półfinału

Meczem otwierającym zmagania w ćwierćfinałach Igrzysk, było spotkanie pomiędzy Hiszpanią a Egiptem. Miało to być najbardziej wyrównane spotkanie ze wszystkich ćwierćfinałow i faktycznie emocje były do samego końca.

Długo musieliśmy czekać na pierwszą bramkę, bo dopiero w siódmej minucie Egipcjanie zdobyli pierwsze trafienie w tym meczu. Kilka chwil później reprezentacja Egiptu wyszła na dwubramkowe prowadzenie (2:4), ale trzy zabójcze kontry reprezentacji Hiszpanii spowodowały, że w zaledwie 60. sekund to Hiszpanie byli lepsi od rywali o jedną bramkę (5:4). Kolejne trzy trafienia należały do zawodników trenera Pastora i ponownie to obie przejęli inicjatywę w tym spotkaniu (5:7). Przewaga mogła być jeszcze wyższa, ale Gonzalo Perez De Varagas strzegł hiszpańskiej bramki ze skutecznością na poziomie 40 procent. Po drugiej stronie o sześć procent więcej skutecznych interwencji miał Mohamed Aly. Pierwsza polowa zdecydowanie należała do bramkarzy. Końcówka jednak należała w zupełności do graczy Egiptu. Zbudowali przewagę czterech trafień i to oni schodzili na przerwę, prowadząc 8:12.

Druga połowa to kontrola reprezentacji Egiptu nad tym, co dzieje się na boisku. Przez 20. minut gry pozwolili Hiszpanom zbliżyć się do siebie maksymalnie na dwie bramki. Drużyna trenera Ribery ciągle walczyła i starała się gonić wynik, ale nie potrafiła doprowadzić do remisu, tak jak to miało miejsce w pierwszej połowie. W 53. minucie po raz pierwszy w drugiej odsłonie Hiszpanie zdobyli bramkę kontaktową (21:22). Pojawiła się nadzieja na emocjonującą końcówkę i odwrócenie losów spotkania przez reprezentantów Hiszpanii. Na dwie minuty przed końcem zawodnik reprezentacji Egiptu, nieprzepisowo zatrzymywał hiszpańskiego skrzydłowego, za co obejrzał dwie minuty kary, a Aleix Gomez skutecznie wykonał rzut karny, który dał upragniony remis Hiszpanii (24:24). Niespełna minutę później tym samym odpowiedział Seif Elderaa, ale pół minuty zajęło Hiszpanom, by ponownie doprowadzić do stanu równowagi (25:25). Na kilkanaście sekund przed końcem o czas poprosił trener Pastor, a Egipt miał piłkę meczową. Nieskuteczna okazała się próba drugiego z braci Elderaa, co spowodowało, że w pierwszym ćwierćfinale mieliśmy dogrywkę.

Dogrywkę rozpoczęliśmy od skutecznego rzutu Hiszpanów. Dał on im pierwsze prowadzenie od stanu 5:4. Na przerwę to Hiszpanie schodzili, prowadząc różnicą jednej bramki (27:26). Druga połowa to gra bramka za bramkę z drobną korzyścią dla Egipcjan, co dawało kolejny remis. Na 25. sekund przed końcem Alex Dujszebajew wywalczył rzut karny, a skutecznie egzekwował go Gomez. Szalony rzut jednego z Egipcjan w ostatniej akcji odbił De Vargas i to Hiszpanie jako pierwsi meldują się w półfinale Igrzysk Olimpijskich.

Hiszpania-Egipt 29:28 (8:12, 25:25)