2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-07-16 15:55:09
Jan Feliszek

Polacy zdemolowani przez Francuzów, zagrają o miejsca 13-16

W piątym meczu na Mistrzostwach Europy Biało-Czerwoni mierzyli się z reprezentacją Francji. Francuzi drugą fazę rozgrywek rozpoczęli od pokonania Rumunii 30:25, Polacy ulegli Macedonii 26:28.

Od początku gra była bardzo twarda. Jeden i drugi zespół popełniał błędy i raził nieskutecznością. W tym chaosie lepiej odnaleźli się Francuzi, którzy w szóstej minucie prowadzili 3:1. Przez pierwszy kwadrans gra toczyła się niemalże bramka za bramkę, ale to Francja miała drobną przewagę, wywalczoną na początku meczu (5:8). Niewielką stratę do rywala Polacy utrzymywali głównie dzięki świetnej dyspozycji Nikodema Błażejewskiego. W pewnym momencie różnica bramkowa urosła aż do pięciu trafień (5:10), wtedy też o czas poprosił trener Rafał Biernacki. Rozmowa nie przyniosła pozytywów, a rywale z minuty na minutę coraz bardziej się oddalali. W 23. minucie mieliśmy wynik 7:14. Polacy popełniali mnóstwo błędów w ataku, a w bramce dwoił się i troił Błażejewski, który jako jedyny wśród Biało-Czerwonych zasługiwał na wyróżnienie. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 10:17.

Początek drugiej połowy to znów liczne błędy po obu stronach. Jednak reprezentacja Francji lepiej zapanowała nad emocjami meczowymi i w 40. minucie prowadziła już różnicą dziesięciu trafień (15:25). Natychmiastowo o kolejną przerwę poprosił trener Biernacki. Gra jednak znacząco się nie zmieniła i to rywale kontrolowali wydarzenia boiskowe, wysoko prowadząc. W 47. minucie za uderzenie w twarz Patryka Wasiaka jeden z Francuzów obejrzał czerwoną kartkę. Ta sytuacja nie wpłynęła znacząco na przebieg zawodów i bezradni Polacy z każdą akcją tracili coraz więcej do przeciwników. Na osiem minut przed końcową syreną, na tablicy widniał wynik 22:35. Mecz zakończył się wynikiem 27:41.

Podopieczni Rafała Biernackiego zagrają o miejsca 13-16, ale do rozegrania pozostanie jeszcze jeden mecz w drugiej fazie turnieju. Podobnie jak w pierwszej grupie Biało-Czerwoni zagrają o trzecie miejsce. Tym razem rywalem będzie reprezentacja Rumunii, a spotkanie odbędzie się w czwartek o godzinie 14:20.

Polska – Francja 27:41 (10:17)